Osielsko stało się areną rywalizacji frakcji w Platformie Obywatelskiej



Osielsko stało się areną rywalizacji frakcji w Platformie Obywatelskiej

Nie wiemy jeszcze kto będzie wójtem Osielska od maja, ale wiemy, że będzie to członek Platformy Obywatelskiej – bowiem zarówno urzędujący wójt Wojciech Sypniewski i zwycięzca pierwszej tury Janusz Jedliński do PO należą – co jest w naszym regionie wręcz ewenementem. Można to podsumować też inaczej – w pierwszej turze osoby należące do PO zdobyły łącznie 71,5% poparcia.

Janusz Jedliński pierwszą turę wygrał o nieco ponad 7 punktów procentowych, to jest tak naprawdę przewaga niewielka, w szczególności, że sam uzyskał niecałe 40%, zatem musi zdobyć ponad 10 punktów procentowych więcej w drugiej turze jeżeli chce wygrać. Z tego też powodu trudno wskazywać faworyta do zwycięstwa.

 

Jedliński w 2018 roku jest jedynym radnym w gminie Osielsko, który uzyskał mandat kandydując spod szyldu Koalicji Obywatelskiej. Sypniewski 5,5 roku temu kandydował jako kandydat niezależny, jak się dowiadujemy do PO zapisał się niedawno. Liczył na oficjalne poparcie Koalicji Obywatelskiej w tych wyborach, ale Rada Regionu opowiedziała się po stronie Jedlińskiego. Osobiście Jedlińskiego popierał m.in. europoseł Krzysztof Brejza oraz wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski. W sytuacji poparcia partii dla Jedlińskiego żaden z polityków PO otwarcie Sypniewskiego nie popierał, ale jak się dowiadujemy sympatyzuje z nim część bydgoskich struktur w tym prezydent Rafał Bruski.

 

O ile w PO w ostatnim czasie podziały na frakcje nie były specjalnie eksponowane, to druga tura wyborów w Osielsku jest swego rodzaju małym poligonem między frakcyjnym.