Toruń ma też poważny problem z Park&Ride. Rada Miasta wprowadziła znaczne obniżki

Toruń ma też poważny problem z Park&Ride. Rada Miasta wprowadziła znaczne obniżki
Fot: Torun.pl

Przez ponad pół roku z parkingów typu Park&Ride w Toruniu skorzystało jedynie 703 kierujących, dla porównania w Bydgoszczy na parkingach tego typu, które każdy widzi, że są niemalże puste mamy w miesiącu kilka razy więcej parkowań niż przez kilka miesięcy w Toruniu łącznie. Toruńska sytuacja jest zatem znacznie bardziej trudniejsza niż bydgoska.

Bydgoski system Park&Ride jest nieco ponad dwukrotnie większy, ale miesięczne parkowania liczyć możemy w tysiącach, gdy w Toruniu jest to mniej niż 100.

Toruński system wystartował po Bydgoszczy, nasi sąsiedzi mogli zatem obserwować wcześniej bydgoskie problemy. Taryfy w Toruniu były na pewno bardziej atrakcyjne, bo dzień parkowania dla dwóch osób wyniósł 6,8 zł, dla porównania w Bydgoszczy za te pieniądze nie zaparkujemy nawet 3 godzin. W cenie biletu jest oczywiście korzystanie z komunikacji miejskiej. Bilet miesięczny już wychodzi nieco więcej bo 98 zł.

Od września będzie taniej

Nikłe zainteresowanie parkingiem sprawiło, że radni postanowili dzień parkowania obniżyć o połowę – do 3,4 zl dla dwóch osób, a bilet miesięczny kosztować będzie 49 zł. Na jesień będzie można zobaczyć tego efekty.

Bydgoszczy i Toruniowi grozi utrata dotacji unijnej

Zarówno w Bydgoszczy i w Toruniu parkingi Park&Ride powstały za środki z dotacji unijnej. Żeby uzyskać te środki trzeba było wskazać cele do osiągnięcia – Bydgoszcz wskazała 250 tys. parkowań rocznie. To jest ponad 20 tys. miesięcznie – wyniki z wiosny oscylowały w okolicach 3 tys. parkowań miesięcznie, to kilka razy za mało, aby zbliżyć się do tego celu. Z drugiej strony to i tak kilkadziesiąt razy więcej niż w Toruniu.

Bydgoscy radni ostatnie obniżki stawek, choć dość delikatne, wprowadzili dobry rok temu. Od tego momentu temat Park&Ride nie był specjalnie omawiany przez bydgoskich samorządowców, czyli zostawiono go samego sobie. Medialnie o Park&Ride też się mówi coraz mniej, bo powoli staje się ten temat zdartą płytą, choć nadal możemy mówić o poważnym problemie, jedynie pocieszać może nas to, że Toruń jest w znacznie gorszym położeniu, chociaż być może za kilka tygodni się to zmieni.