Gdy rok temu Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy obchodziło dość hucznie swoje urodziny, to mało kto mógł przewidzieć, że dobry rok później będzie w organizacji spór o publikowanie probydgoskich uchwał Walnego – najwyższej władzy w stowarzyszeniu. Wszystko wskazuje jednak na to, że prezes Zbigniew Ostrowski dopnie swego i wola walnego w ciszy umrze śmiercią naturalną w jednej z szuflad.
Dobre 2 miesiące minęły już od nadzwyczajnego walnego TMMB, na którym Walne poparło m.in. Radę Miasta Bydgoszczy w temacie metropolii oraz sprzeciwiło się likwidacji Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Bydgoszczy, poprzez włączenie go w struktury WOMP w Toruniu. Za likwidacją WOMP na sejmiku głosował prezes Ostrowski występując w roli wicemarszałka województwa oraz członek zarządu TMMB prof. Jacek Woźny, występując w roli radnego. Latem zarząd TMMB w temacie metropolii przyjął narrację, że Bydgoszcz i Toruń mają podobny potencjał co się kłóci ze stanowiskiem Rady Miasta Bydgoszczy, gdzie jednoznacznie na to nie wyrażono zgody.
Te stanowiska przyjęło Walne – najwyższa władza w TMMB, ale nie zostały do dzisiaj na stronach TMMB opublikowane, w przeciwieństwie do wcześniejszych stanowisk zarządu. Z naszych informacji wynika, że przy obecnych władzach TMMB raczej to nie nastąpi – zarząd brnie w narrację, że na zebraniu w dniu 5 listopada (dobry miesiąc po walnym) zapoznał się z tymi stanowiskami i po prostu przyjął do wiadomości. Natomiast statut TMMB nigdzie ma nie wymagać publikowania protokołów z zebrań zarządu, dlatego sprawa trafiła do szuflady i tam na razie zostanie.
Dla ministerstwa TMMB nie uznaje Bydgoszczy za miasto o większym potencjale od Torunia
Sprawa jest o tyle istotna, że w lipcu zarząd TMMB przyjął stanowisko, że zarówno Bydgoszcz i Toruń są metropoliami ponadegionalnymi, czyli wrzucono między te dwa miasta znak równości. Takie stanowisko wysłano też do rządu. W październiku okazało się, że Walne widzi to inaczej i bliższe jest mu stanowisko Rady Miasta Bydgoszczy – ale zarząd po zapoznaniu się z nim pozostawi go bez dalszego biegu.