Największą bolączką obrony cywilnej polskich miast, w tym też Bydgoszczy, jest niewielka liczba schronów dających schronienie w przypadku działań wojennych. Finowie, którzy żyją w zagrożeniu rosyjską agresją od dziesiątek lat postawili na system parkingów podziemnych ,które na co dzień rozwiązują problemy komunikacyjne, a na wypadek zagrożenia mogą stanowić podziemne miasteczko. W tym kierunku chce iść też Bydgoszcz.
Szpital Uniwersytecki im. dr Jana Biziela zlecił opracowanie projektu dla budowy podziemnego parkingu w miejscu obecnego przy ulicy Ujejskiego. Obecnie jest to ponad 200 miejsc parkingowych, a po budowie podziemnego parkingu ma być ich ponad 500. Mowa o parkingu dla pacjentów, który wydaje się być za małym dla oczekiwań pacjentów, co funkcjonalnie ma poprawić ta inwestycja. Założenia do projektu zakładają 4 podziemne kondygnacje.
Parking ma być przystosowany do potrzeb obronnych, czyli będzie posiadał wzmocnioną konstrukcję, aby przetrzymać uderzenia odłamkami pocisków oraz posiadać możliwość autonomicznego systemu zasilania oraz poboru i odprowadzania ścieków – są to rzeczy niekoniecznie potrzebne w warunkach pokoju, ale w przypadku zagrożenia mogą pozwolić schronić się kilku tysiącom bydgoszczan.
Ratusz z kolei pracuje nad budową parkingu podziemnego pod Placem Piastowskim oraz przy stadionie Polonii Bydgoszcz.






