Bydgoska Prawica – to nazwa komitetu z jakiego kandydować na prezydenta będzie poseł Łukasz Schreiber – Potrzebna jest zmiana, ale potrzebne jest odejście od myślenia o samorządzie w kategoriach interesuje tylko jednej partii politycznej. Dlatego zdecydowaliśmy się zawiązać ruch miejski i wystartować w tych wyborach nie jako Prawo i Sprawiedliwość, ale komitet wyborczy wyborców Łukasza Schreibera Bydgoska Prawica – mówił Schreiber na prezentacji komitetu na Starym Rynku – Jest to odpowiedź na oczekiwania i zapotrzebowani, które wyrażali sami bydgoszczanie. Idziemy szerzej, idziemy po to, aby wyrwać ratusz spod interesu jednej partii i zwrócić go obywatelom.

- Bardzo się cieszę, że pierwszy raz w historii, wyborcy którzy chcą prawdziwych zmian w Bydgoszczy, w końcu nie będą musieli się zastanawiać na kogo głosować. Dlatego, że wszyscy, którzy chcą, aby Bydgoszcz wyglądała lepiej, w tym roku będą mieli do wyboru tylko jedną listę. Wszystkie listy poza Bydgoską Prawicą to będą listy prezydenta i jego ludzi – mówił Marcin Sypniewski, lider bydgoskiej Konfederacji, który w 2018 roku kandydował na prezydenta Bydgoszczy i uzyskał trzeci wynik – Bardzo się cieszę, że poza środowiskiem PiS-u i Konfederacji, są osoby bezpartyjne, których łączy miłość do Bydgoszczy, łączą poglądy na sprawy miejskie.

Jak słyszymy - na wspólnej liście do Rady Miasta Bydgoszczy, nie znajdą się działacze Konfederacji związani z Koroną, czyli tzw. frakcją posła Grzegorza Brauna.

W poniedziałek bydgoska delegatura PKW zarejestrowała także komitet Łączy nas Bydgoszcz związany z radnym Bogdanem Dzakanowskim.

Kandydatów na radnych poznamy zapewne za kilka tygodni, bowiem kalendarz wyborczy przewiduje na to jeszcze trochę czasu.