Rok 2016 powoli staje się już historią. Musimy sobie powiedzieć, że był to pod względem jubileuszy rok wyjątkowy. Stąd też miało miejsce wiele uroczystości jubileuszowych, w których mogliśmy znaleźć pewną głębię duchową. Najważniejszy był oczywiście jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski.
Chrzest przyjęty przez Mieszka I w 966 roku uznawany jest za początki polskiej państwowości. Tamto wydarzenie miało jednak również wymiar duchowy, bowiem Polacy stali się tym samym spadkobiercami starożytnej Grecji i Rzymu. Mówił o tym prezydent Andrzej Duda podczas kwietniowego orędzia:
Dzisiaj ów cywilizacyjny krąg wyznaczają nie tylko Ateny, Rzym i Jerozolima. Dzięki wysiłkom 30 pokoleń Polaków na mapie Christianitatis przybyły inne ważne ośrodki
Prezydent podkreślał w orędziu, że zaborcy i okupanci chcąc podporządkować sobie naród polski, zaczynali od walki z Kościołem. Tę myśl chciałbym rozszerzyć, gdyż szczególnie w zachodniej Polsce działo się to na płaszczyźnie walki pomiędzy wyznaniami. Zaborcy starali się bowiem wypierać katolicyzm poprzez bliższe im wyznania protestanckie. Walka pomiędzy wyznaniami była jednym z ważniejszych elementów kolonizacji ziem piastowskich pod zaborem pruskim. Niemcy faworyzując protestantów, starali się zwalczać katolicyzm, co z punktu widzenia politycznego nie powinno dziwić, gdyż kapłani katoliccy mieli kluczowy wpływ w przeciwdziałaniu procesom germanizacyjnym. Sytuacja Poznania i Bydgoszczy była inna w tym okresie. Nasze miasto zostało w okresie szwedzkim oraz z powodu późniejszych zawirowań politycznych wyludnione, stąd też Prusy nie miały większego problemu, ze zrobieniem z Polaków mniejszości. Polacy w tym niezbyt dobrym położeniu opór jednak stawiali. Można by tutaj wymienić wiele nazwisk – niezłomnego redaktora Jana Teskę, który wydawał polskojęzyczną gazetę krytykującą okupanta; Emila Warmińskiego; fundatora Domu Polskie; czy posła Teofila Magdzińskiego, lidera polskich parlamentarzystów w Reichstagu. Był to też ks. Jan Filipiak, który przy niechęci władz do wyznania katolickiego, podjął trud budowy nowej świątyni. Na księdza Filipiaka niemiecki nadburmistrz pisał nawet skargi do Watykanu.
Rok 2016 decyzją Sejmu RP obchodziliśmy również rok poświęcony Henrykowi Sienkiewiczowi w stulecie jego śmierci. Dla Bydgoszczy było to również ważne wydarzenie, bowiem w tej postaci znajdziemy ważny element bydgoskiej tożsamości. Mógłbym po raz kolejny rozpisywać się jak była to doniosła uroczystość, w której osobiście uczestniczył prezydent Ignacy Mościcki i delegacje zagraniczne. Najważniejsze jest w tym miejscu jednak przesłanie, jakie towarzyszyło tamtej chwili – jasno na cokole podkreślono bowiem słowa ,,Autorowi Krzyżaków”, co zdaniem inicjatorów utworzenia pomnika miało podkreślać, że Bydgoszcz przez była strażnicom ziem polskich przeciwko nawale germańskiej.
Jubileusz milenium chrztu Polski nie mógł być obchodzony w 1966 roku zbyt doniośle z powodu panującej wówczas sytuacji politycznej. W Bydgoszczy odbywały się wówczas ważne uroczystości – koronacja obrazu Matki Bożej z Różą, której dokonał kardynał Stefan Wyszyński, w towarzystwie przyszłego papieża Jana Pawła II. Na te doniosłe uroczystości przybyło około 30 tys. osób. Pod koniec maja obchodziliśmy 50-lecie tamtych wydarzeń. Uroczystością jubileuszowym przewodniczył abp. Jan Pawłowski – To był taki swoisty wyraz hołdu, jaki Polska miała złożyć Maryi za Jej macierzyńską opiekę. To był trudny czas. To był ciemny czas ludzi o smutnych twarzach i przydługich płaszczach, którzy w imię braterstwa i ideałów międzynarodówki chcieli wymazać z tej ziemi znak krzyża i te wszystkie symbole wiary, które odwoływały się do Boga – Miłości. I w tym mglistym czasie zajaśniała na skroniach bydgoskiej Pani z różą korona, jaką za zgodą Stolicy Apostolskiej założył Jej prymas Wyszyński.
Decyzją polskiego i węgierskiego parlamentu rok 2016 był również Rokiem Solidarności Polsko-Węgierskiej. W ten rok wpisały się bydgoskie uroczystości 60-lecia spalenia zagłuszarki na Wzgórzu Dąbrowskiego. Wydarzenia bydgoskie były kontynuacją poznańskiego czerwca i powstania w Budapeszcie. Gościem uroczystości jubileuszowych był węgierski poseł Adam Mirkóczki.
W roku 2016 przypadły w Bydgoszczy również inne wydarzenia jubileuszowe. Chociażby stulecie bydgoskiego lotniska. W liście z 8 marca Ministerstwo Wojny w Berlinie zwróciło się do władz Bydgoszczy z poleceniem wykupu 120-hektarów ziemi na potrzeby lotniska. Wytypowano pod ten cel tereny położone po południowej stronie szosy szubińskiej, czyli m.in. dzisiejsze Zakłady Lotnicze nr 2. Odkupów ziemi dokonano na przełomie marca i kwietnia. Dość szczegółowo te działania opisuje w XIX Tomie Kroniki Bydgoskiej Arkadiusz Kaliński. Z jego opracowania dowiadujemy się, że bydgoski magistrat płacił około 2,5 tys. marek za hektar ziemi. Wykupiony teren dniu 26 maja 1916 roku wydzierżawiono niemieckim władzom wojskowym. Na przełomie 1916 i 1917 roku powstawała zabudowa powierzchni hangarów. Powstawały one w kształt podkowy, ograniczone od zachodu linią kolejową Bydgoszcz – Inowrocław. Później Niemcy wybudowali również od strony północnej infrastrukturę koszarową na potrzeby stacjonującego na lotnisku garnizonu.
W październiku obchodziliśmy również 60-lecie zawiązania się teatru operowego, Uznano tamto wydarzenie za początek Opery Nova. Gościem uroczystości jubileuszowych był wicepremier prof. Piotr Gliński.
Wspomnieć warto o jeszcze jednym wydarzeniu – w maju 1946 roku w Koszalinie powstał wojskowy klub sportowy, który po kilku tygodniach został przeniesiony do Bydgoszczy. Mowa tutaj o bydgoskim Zawiszy. Trudno jednak specjalnie się rozpisywać na temat dziejów tego klubu, bowiem rok 2016 nie był dla Zawiszy zbyt łaskawy. Jak wiemy drużyna piłkarska zaliczyła spadek z I ligi do VIII klasy rozgrywkowej.
Publikacja ukazała się pierwszy raz na PopieramBydgoszcz.pl