NATO Pipeline System (NPS) powstało już w czasach zimnej wojny na wypadek potencjalnego konfliktu zbrojnego. Celem budowy naftociągu w Europie zachodniej było zapewnienie ciągłych i szybkich dostaw potrzebnego dla wojska paliwa – w szczególności dla sił powietrznych, które według szacunków mogą oczekiwać aż 85% całego wojskowego zapotrzebowania.. Dzisiaj sensowność tego jest taka sama jak wtedy, ale linia potencjalnego frontu mocno się przesunęła na wschód. NATO chce również przedłużyć swój naftociąg do naszego kraju.
W piątek 3 października podpisano wstępne porozumienie pomiędzy Polską i Zakładem Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoaltantyckiego na budowę około 300 km naftociągu od granicy z Niemcami do bazy PERN pod Bydgoszczą, czyli w Nowej Wsi Wielkiej. To miejsce stanie się zatem głównym hubem logistycznym jeżeli chodzi o naftociagi NATO.

Potrzeba sporych inwestycji też w Niemczech
Powstały w latach 50. naftociąg NATO opiera się na dość rozbudowanej siatce na terenie Dani, Holandii, Belgii i Francji oraz zachodnich Niemiec (dawnego RFN). Doprowadzenie sieci do Polski będzie wymagało inwestycji w północnych Niemczech, gdzie połączone zostaną nitki duńska i holenderska, a dalej doprowadzona do granicy z Polską.






