O. Łusiak przypomniał, iż miarą patriotyzmu nie może być przynależność do partii

Dzisiaj mija 34 rocznica wprowadzenia stanu wojennego przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego. 13 grudnia 1981 roku bydgoszczanie zebrali się na Placu Kościeleckich na eucharystii u ojców Jezuitów, aby modlić się za Ojczyznę. W tym miejscu ludzie Solidarności ponownie zebrali się dzisiaj, aby podziękować za łaski wobec Polski, ale też spojrzeć w przyszłość.

 

Przed rozpoczęciem eucharystii w kruchcie kościoła złożono kwiaty pod tablicą dziękczynną za siły jakich doświadczyli ludzie Solidarności w latach 80-tych.

 

Po wprowadzeniu stanu wojennego przez generała Jaruzelskiego służby państwowe przeprowadziły masowe aresztowania i internowania osób mogących stanowić zagrożenie dla ówczesnej władzy.

 

Podczas dzisiejszej modlitwy za Ojczyznę pamiętano także o postaci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, który był kapelanem Solidarności, a następnie zginął w dziwnych okolicznościach, zamordowany przez funkcjonariuszy aparatu władzy. Modlono się o szybkie ogłoszenie go świętym.

 

– Bądźmy zwolennikami tych wartości, o które walczyliśmy w stanie wojennym i wokół których tworzyliśmy Solidarność – mówił w homilii jezuita o. Mieczysław Łusiak, kapelan bydgoskiej Solidarności. Wielu mogły zaskoczyć jego słowa, w których przypominał, że tych wartości nie można utożsamiać jednoznacznie z żadną partią polityczną – Nam się wydaje, że patriotyzm polega na tym, że jestem zwolennikiem tej czy innej partii politycznej. Z tego rodzi się fanatyzm przed którym przestrzegał bł. ks. Jerzy Popiełuszko i Jan Paweł II.

 

– Jak przyjmiecie tą prawdę to będziecie atakowani z różnych stron, że nie jesteście zwolennikami danej partii. Będziecie wówczas autentycznymi obrońcami prawdy i tych wartości – zaznaczał, przypominając nauki księdza Jerzego i polskiego papieża – Chcemy przypomnieć, że na czołgi odpowiadaliśmy ciepłą herbatą w termosie. Odpowiadaliśmy naukami św. Jana Pawła i bł. ks. Jerzego i dlatego zwyciężyliśmy nad komunizmem.

 

Na zakończenie o. Łusiak odniósł się do słów wypowiedzianych w Bydgoszczy przez ks. Jerzego Popiełuszkę, w ostatnim w jego życiu publicznym wystąpieniu – Aby zło dobrem zwyciężać i zachować godność człowieka, nie można walczyć przemocą.

 

Kapłan przy tym wyraził pogląd, iż sprawy w Polsce zmierzają w dobrym kierunku.