Jutro miną dwa miesiące od zakończenia kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu i choć o wyborach zdążyliśmy zapomnieć, to mieszkańcom Kruszwicy przypomina o nich duży bilbord jednego z kandydatów.
Krzysztof Gawkoski był liderem Zjednoczonej Lewicy w okręgu bydgoskim. W naszym regionie uzyskał dość dobry wynik, ale w skali kraju jego komitet nie przekroczył progu wyborczego, zatem Gawkowski posłem nie został.
Zgodnie z przepisami – materiały wyborcze powinny zniknąć w ciągu 30 dni. Kruszwiczan ten przepis nie ochronił, bowiem w przypadku omawianego bilbordu minęło już 60 dni. Grzywną ukarany może zostać zatem właściciel materiału, czyli w tym wypadku formacje tworzące komitet Zjednoczonej Lewicy.