W koalicji coraz bardziej iskrzy



W ostatnich dniach widzieliśmy kolejne symptomy świadczące o tym, że koalicja PO z SLD Lewicą Razem nie jest relacją opartą na relacjach partnerskich. Jeden z partnerów próbuje bowiem zdominować drugiego. Tym razem poszło o to czyim pomysłem jest Karta Seniora.

Na temat nieco aroganckiego traktowania swojego koalicjanta przez Platformę Obywatelską pisaliśmy nie tak dawno, gdy prezydent Rafał Bruski zarzucił dwóm radnym lewicy kradzież pomysłu w obecności przedstawicieli dużych firm.

 

We wtorek prezydent Rafał Bruski zapowiedział, że za tydzień radni będą głosować wprowadzenie karty seniora. Autorstwo tego pomysłu przypisano Bydgoskiej Radzie Seniorów we współpracy z ratuszem. Jako, że projekt uchwały jest autorstwa prezydenta, to jemu w praktyce będzie przypisane wprowadzenie tej karty przez seniorów.

 

Wprowadzenie karty zniżek dla seniorów proponowali już w maju radni klubu SLD Lewica Razem wraz z Polskim Związkiem Emerytów i Rencistów. Pominięcie zatem przez prezydenta Rafała Bruskiego lewicy, pozwalało przewidzieć, że w koalicji zaiskrzy.

 

I tak też się stało – Panie Prezydencie Bruski najpierw oskarża Pan Radnych koalicji o kradzież pomysłu w związku z projektem Lokal za 1 zł. Mimo że pracował Ratusz i my w tym samym czasie co było zbiegiem okoliczności. Teraz projekt Karta Seniora nad którym rozpoczęto pracę w Bydgoszczy z inicjatywy radnych SLD Lewica Razem wspólnie z Bydgoską Radą Seniorów oraz PZERiI na stronie bydgoszcz.pl przypisuje sobie. Bardzo brzydko. Nie umie Pan przeprosić i teraz jeszcze przypisuje sobie nie swoje zasługi – napisał na Facebook-u szef kujawsko-pomorskiego SLD Ireneusz Nitkiewicz, zarazem bydgoski radny.

 

Głos w dyskusji zabrał doradca prezydenta Bruskiego, Michał Sztybel – Wystarczy jak będziemy komunikować się poza wirtualnym światem FB. Gdyby ta komunikacja (działa ona w dwie strony) była lepsza wtedy tez by nie doszło do tej sytuacji.

 

Powyższa wymiana zdań pokazuje, że w koalicji PO – SLD Lewica Razem są problemy z komunikacją. Pytanie zasadne jest jednak o ich przyczyny i czy lewica traktowana jest jako partner?