Mateusz Zwolak może mieć problemy z powodu protestów w Warszawie



Fot: Youtube

Radny Mateusz Zwolak do najbardziej aktywnych radnych w Bydgoszczy nie należy, zrobiło się jednak o nim głośno za sprawą udziału w proteście pod Sejmem w ubiegłym tygodniu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie będzie wyjaśniać, czy uczestnicy zgromadzenia nie dopuścili się naruszenia prawa.

W internecie dostępne są nagrania i zdjęcia wskazujące, iż bydgoski radny Mateusz Zwolak PO uczestniczył w blokowaniu wyjazdu z terenu Sejmu RP. Próbowano uniemożliwić wyjazd m.in. premier Beacie Szydło. W efekcie tych działań policjanci siłą utorowali przejazd dla kolumny samochodów.

 

Warszawska prokuratura bada czy blokując drogę publiczną nie naruszono 191 i 224 artykułu kodeksu karnego.

 

Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – czytamy w artykule 191 kk.

 

Na razie jest to postępowanie wyjaśniające i nie postawiono nikomu zarzutów. W przypadku skazania radnego za popełnienie przestępstwa groziłaby mu nawet utrata mandatu.