Janusz Korwin-Mikke zawsze może liczyć na pełną salę



Spotkaniem w Bydgoszczy, w Hotelu pod Orłem, europoseł Janusz Korwin-Mikke zakończył serie spotkań w okręgu bydgoskim. Posłuchać kontrowersyjnego polityka przyszli głównie młodzi ludzie. Korwin-Mikke starał się podkreślać przede wszystkim, iż żyjemy w systemie opresyjnym.

W Bydgoszczy Janusz Korwin-Mikke sprawiał wrażenie już zmęczonego, ale nie miał większych problemów z prezentowaniem odbiorcom zrozumiałego przekazu.

 

Europoseł Janusz Korwin-Mikke starał się udowodnić, że mniej więcej po I wojnie światowej ludzie przestali żyć w ustroju ludzi wolnych, za co winił polityków chcących regulować każdy nas aspekt życia. Istnienie systemu niewolniczego zaś uzasadniał na przykładzie obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnych – Inna cecha ustroju ludzi wolnych – każdy może sobie troszczyć o swoją przyszłość. Człowiek bogaty sobie odkładał na starość, człowiek biedny, proletariusz miał tylko jedno bogactwo proles, to jest potomstwo. Jak miał kilkoro dzieci, dał im jakiś fach w ręce i co to było na starość utrzymać rodziców. Ludzie mieli dużo dzieci.

 

Dzisiaj jednak o ustroju ludzi wolnych zdaniem polityka nie możemy mówić – W ustroju niewolniczym panuje żelazna zasada – właściciel niewolnika ma obowiązek troszczyć się o niego do końca jego dni. Nie może go wyrzucić z domu. I to właśnie jest, mamy system emerytalny, nasz właściciel się nami opiekuje do końca naszych dni.

 

Wcześniej Janusz Korwin-Mikke za przykład ograniczenia wolności wskazał ograniczenie dostępu do broni. W jego opinii w Polsce w przeliczeniu na liczbę mieszkańców mamy najmniej broni w całej Unii Europejskiej.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/efZb3go3n3A” frameborder=”0″ allowfullscreen ]