Jacek Łukomski: Ważne, że sparingi przyniosły zespołowi Zawiszy postęp

W niedzielę przy ulicy Słowiańskiej Zawisza Bydgoszcz zremisował z będącą w czołówce IV ligi Pogonią Mogilno. Remis z rywalem grającym dwie klasy wyżej może wywoływać satysfakcję, ale jak przyznaje trener Zawiszy, grając z lepszymi rywalami można najwięcej się nauczyć.

 

Trener Zawiszy Bydgoszcz Jacek Łukomski nie kryje zadowolenia, że udało się rozegrać wszystkie zaplanowane do tej pory sparingi. Planów sztabu szkoleniowego nie pokrzyżowała ani pogoda, ani kwestie organizacyjne.

 

– Większość naszych rywali gra w wyższych ligach, tak sobie od początku założyłem i cieszy mnie to, że do tych sparingów doszło. Jak się uczyć i wyciągać wnioski to zawsze od lepszych. Jestem z rozegranych meczów zadowolony, ich wyniki są drugorzędne, nas będzie weryfikowała bowiem liga. Ważne, że wykonana praca przyniosła nam postęp przed rundą wiosenną – powiedział nam trener Jacek Łukomski.

 

Dzisiaj Zawisza grał z IV ligową Pogonią Mogilno. Mecz ten lepiej rozpoczęli goście, którzy dzięki bramkom Nowackiego z 19 minuty i Jagielskiego z 33 minuty, schodzili na przerwę z dwubramkową przewagą. Zawisza ruszył natomiast w drugiej odsłonie meczu – w 47 minucie gola kontaktowego zdobył Kanik, a w 63 minucie do remisu doprowadził Widomski. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Za tydzień Zawisza zmierzy się z Goplanią Inowrocław, natomiast na 17 marca zaplanowana jest inauguracja rozgrywek rundy wiosennej.

 

W połowie lutego kontuzji doznał kluczowy piłkarz Adrian Brzeziński, którego najprawdopodobniej zobaczymy na boisku dopiero po czasie. Trener Łukomski jest jednak dobrej myśli – Wierzę, że w zespole będzie rywalizacja na poszczególnych pozycjach i powstałe urazy nie wpłyną na naszą grę. Oczywiście chciałbym mieć wszystkich zawodników zdrowych, ale niestety są to problemy z którymi borykają się wszystkie kluby.

 

Najprawdopodobniej Zawisza rozegra jeszcze dodatkowy sparing – w dniach 24-25 marca w ramach 15 kolejki A-klasy rywalem Zawiszy powinien być Myśliwiec Gostycyn, klub ten wycofał się jednak z rozgrywek, stąd niebiesko-czarni nie będą grali o punkty. Dla zachowania rytmu meczowego, być może uda się trenerowi zorganizować mecz sparingowy.