Od dzisiaj obowiązuje w całym kraju obowiązek zakładanie masek w przestrzeni publicznej, co jest odpowiedzią na pogarszającą się sytuację epidemiczną, czyli lawinowy wzrost zachorowań. Słowo lawinowy wydaje się bardzo uzasadnione, bowiem gdy przed tygodniem podsumowaliśmy wrzesień wskazaliśmy, że odnotowane 1352 zachorowań, to więcej niż razem wzięty okres od marca do końca sierpnia. Ostatnie 7 dni przyniosło jednak większą liczbę zachorowań.
Od ubiegłej soboty do piątku mamy stwierdzone 1310 nowych zachorowań, gdyby doliczyć dzisiejsze 554 przypadki to zbliżamy się w zaledwie osiem dni do blisko dwóch tysięcy przypadków. W tym okresie stwierdzono też 17 zgonów – z dzisiejszymi będzie to 21, co pokazuje z tygodnia na tydzień wzrost dynamiki zgonów.
W sytuacji, gdy lawinowo wzrasta dynamika nowych zachorowań, wykres aktualnych przypadków szybuje w górę, ciężko powiedzieć dzisiaj kiedy w naszym województwie możemy spodziewać się spłaszczenia.
W skali kraju w okresie od końcówki sierpnia do połowy września mieliśmy tendencję spadkową, ale jak pokazuje wykres z uwagi na rosnącą dynamikę również znacząco przybywa chorych.
Analizy matematyczne nie przewidziały
O tym, że we wrześniu i w październiku należy się spodziewać dużego wzrostu dynamiki zachorowań pisaliśmy już w sierpniu, bowiem to wynikało z modeli matematycznych. Taki wzrost przewidzieli analitycy z ExMetrix, tylko sytuacja zweryfikowała je jako niedoszacowane – model wskazywał na 5-6 tys. łącznych zachorowań w naszym województwie do grudnia – gdy dzisiaj przekroczyliśmy już 5 tys., a nie mamy nawet połowy października.
Model ExMetrix zakłądał wzrosty zachorowań, ale nie przewidywał, że dzienna ich liczba przekroczy 100, a my mamy właściwie stałą tendencję przekraczania 200, dzisiaj była kumulacja z ponad 500 przypadkami.
Model wskazuje jednak, że w połowie października dynamika powinna lekko spowolnić, dodatkowy wpływ na to może mieć wprowadzony od dzisiaj nakaz noszenia maseczek i objęcia całej Polski żółtą strefą.