Polacy zdobyli pierwszy medal – w Bydgoszczy widać jednak niedosyt

Polacy zdobyli pierwszy medal – w Bydgoszczy widać jednak niedosyt

To była noc wioślarskich emocji, gdy według czasu japońskiego dzień się rozpoczynał. Zgodnie ze starym zwyczajem w nowej siedzibie RTW Lotto Bydgostii zawodnicy, w tym także młodzi, którzy być może w przyszłości będą olimpijczykami, trenerzy, działacze oraz prezydent Rafał Bruski wspólnie kibicowali. Wszyscy szczególnie liczyli na dobre występy zawodników RTW Lotto oraz Zawiszy.

Sportowo niestety można czuć niedosyt – jak podkreślali komentatorzy na tych igrzyskach w konkurencjach wioslarskich stawka jest bardzo wyrównana, a w sporcie jest tak, że jedni medale zdobywają, innym to się nie udaje.

 

Atmofera przy ulicy Żupy w Bydgoszczy była na pewno pełna nadziei, liczono bowiem, że naszym wioślarzom uda się zdobyć pierwszy medal dla Polski w Tokio.

 

Zadowolonym można było być tylko z finału B, który według polskiego czasu rozpoczął się o godzinie 1;40. Osada w składzie Mikołaj Burda (RTW Lotto Bydgostia), Michał Szpakowski (Zawisza Bydgoszcz), Mateusz Wiliganowski, Marcin Brzeziński zdecydowanie wygrała ten wyścig, dzięki czemu zajeła 7 lokatę. Zdecydowane zwycięstwo pokazywać mogło, że zasługiwali na walkę o medale w głównym finale.

 

50 minut później dwójka Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup (RTW Lotto Bydgostia) w finale walczyła o medal, niestety zajęli ostatnie 6 miejsce, minimalnie przegrywają ze Szwajcarami. Walka o złoto stoczyła się między Francuzami i Holendrami na korzyść tych pierwszych.

 

20 minut później na torze pojawiły się Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel i Joanna Dittmann, wszystkie z RTW Lotto Bydgostii. Ponownie były ogromne nadzieje na medal ostatecznie zajęły 6 pozycję, bezkonkurencyjne w tym wyścigu były Australijki i Holenderki.

 

Na tym udział bydgokich zawodników w finałach się zakończył, ale jeszcze nie Polaków. O godzinie 3:30 zobaczyliśmy męską osadę w składzie: Czaja, Chabel, Pośnik, Barański, którzy wydawało się, że wywalczą przynajmniej brąz, a może nawet powalczą o wyższą lokatę. Można powiedzieć, że pechowo, bo o niecałą sekundę znaleźli się na 4 lokacie tuż poza finałem.

 

Na zakończenie wystartowała osada kobieca w składzie: Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak, Maria Wieliczko i Katarzyna Zilmann. Polki wywalczyły srebrnymedal, pierwszy dla Polski na igrzyskach w Tokio.

 

W piątek rozpoczną się konkurencje lekkoatletyczne, w których liczymy na dobry występ reprezentantów Kujaw. Będziemy o nich pisać na naszych łamach.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/3f3ITp-GLZI” title=”YouTube video player” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]