MWiK: Prace na skwerze Leszka Białego będą prowadzone normalnie



Wojewódzki Konserwator Zabytków w Toruniu wszczął postępowanie w sprawie wpisania Pomnika Tysiąclecia na skwerze Leszka Białego do rejestru zabytków. Oznacza to, że nie mogą być prowadzone żadne prace, które mogłyby zagrozić jego konstrukcji. Miejskie Wodociągi i Kanalizacja informują nas, że nie wpływa to w żaden sposób w plany związane z budową w tym parku zbiorników retencyjnych.

Stan pomnika według Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego grozi zawalaniem, dlatego od kilku tygodni ogrodzony jest on prowizorycznym płotem. Ratusz chce rozebrać pomnik, z uwagi na wysokie koszty ewentualnej naprawy, sprzeciwia się temu część organizacji społecznych. Stowarzyszenie Miłośników Zabytów ,,Bunkier” wniosło o wpisanie pomnika do rejestru zabytków, co do czasu wydania prawomocnej decyzji w tej sprawie uniemożliwia jego rozbiórkę. Ratusz chciał go rozebrać do końca listopada.

 

– Budowa zbiorników retencyjnych na skwerze Leszka Białego nie stanowi żadnego zagrożenia dla usytuowanego tam Pomnika Tysiąclecia – informuje nas Mirosława Chabowska z MWiK – Zakres inwestycji realizowanych w ramach kontraktów MWiK nie obejmuje terenu pomnika, a zbiorniki zostały zaprojektowane w ten sposób i w takich miejscach, by nie zburzyć ani nie zaważyć w najmniejszym stopniu na wizjach związanych z pomnikiem. Zbiorniki są zaprojektowane na obrzeżach skweru i w znacznej odległości od pomnika. Rozpoczęcie procedury wpisania tego obiektu na listę zabytków nie ma też wpływu na budowę planowanych w tym miejscu zbiorników retencyjnych. Jeden z nich – równoległy do ul. Markwarta – będzie miał pojemność 295 m 3, drugi – usytuowany równolegle do ul. Staszica – pomieści 1747 m 3 wody.

 

Ratusz ma natomiast obawy, że drgania związane z kopaniem w ziemi mogą doprowadzić do zawalenia się pomnika. Wnieśliśmy do PINB o udostępnienie opinii dotyczącej stanu technicznego pomnika. Wartość projektu związanego z rozbudową kanalizacji deszczowej na terenie Bydgoszczy to ponad 326 mln zł. Inwestycja w dużej mierze będzie sfinansowana przez Unię Europejską.