Plac Praw Kobiet przy biurze PiS-u? Zanosi się na awanturę na sesji Rady Miasta

Archiwum

W środę Rada Miasta głosować będzie nad ustanowieniem Placu Praw Kobiet przed dawnym centrum handlowym Drukarnia, który sąsiaduje bezpośrednio z ulicą Gdańską. O nadanie tej nazwy wnioskowały m.in. Ogólnopolski Strajk Kobiet i Obywatele RP. Do tej pory to miejsce nazywane było nieformalnie Placem Centralnym.

Propozycja nazwy nie sposób nie zauważyć odwołuje się do protestów jakie na przełomie 2020 i 2021 roku rozpoczynały się w tym miejscu, po tym jak Trybunał Konstytucyjny uznał aborcję eugeniczną za zakazaną. Wówczas na ulicę, pomimo obostrzeń przeciwko COVID-19, wychodziły tysiące osób, aby zaprotestować przeciwko temu. Miejsce rozpoczynania się tych protestów, właśnie na tym placu nie jest przypadkowe, bowiem mieści się tam siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Niemal pewne jest zatem, że na jutrzejszych obradach z powodu tej uchwały będzie bardzo gorąco i emocjonalnie.

 

W uzasadnieniu do projektu uchwały wskazuje się, że chodzi nie tylko o ostatnie wydarzenia, ale o uhonorowanie całokształtu walk o prawa kobiet. Wspomina się chociażby o tym, że 28 października 1918 przyjęto ordynację do Sejmu Ustawodawczego, w którym Polska jako jedno z pierwszych na świecie państw przyznało kobietom prawa wyborcze. W piątek 28 października przypadnie 104 rocznica wydania tego dekretu.