Być może to ostatnie dni stanu zagrożenia epidemicznego. Będzie to niosło zmiany prawne



Wirus Covid-19 jest nadal obok nas, choć nauczyliśmy się na niego nie zwracać takiej uwagi jak wcześniej, choć nadal odpowiada on za zgony. Od połowy maja 2022 roku nie mamy w Polsce już stanu epidemii, ale stan zagrożenia epidemicznego, który jest administracyjnie łagodniejszym stanem. Być może z końcem kwietnia przestanie również i on obowiązywać, co może się wiązać ze zniesieniem maseczek w przychodniach, ale też będzie miało wpływ prawny na inne elementy naszego życia.

30 kwietnia to według rozporządzenia rządowego moment zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego, może on zostać kolejnym rozporządzeniem wydłużony, na dzisiaj brak jednoznacznych deklaracji. Trzeba jednak założyć, że być może ten stan przestanie obowiązywać za kilka dni, wówczas przestaną też obowiązywać przepisy przejściowe na czas tego stanu.

 

Przepisy wprowadzone na stan epidemii i zagrożenia epidemicznego umożliwiły chociażby prostszą ścieżkę do obradowania przez jednostki samorządowe w trybie zdalnym, nawet jeżeli statut danej jednostki (a w większości przypadków tak jest) nie zakładał obrad zdalnych, to było to możliwe dzięki przepisom przejściowym. Tak samo funkcjonowało zdalne nauczanie (uczelnie co prawda mogą nadal tak funkcjonować z oparciu o przepisy w sprawie oszczędności energii). Na czas epidemiczny przesunięto wiele terminów urzędowych załatwiania spraw, za kilka dni to jednak może się zmienić.

 

W czasie zagrożenia złagodzone zostały też przepisy dotyczące medycyny pracy, jak szacują specjaliści Compensy ponad 40% firm zawiesiło wykonywanie badań okresowych dla pracowników. Gdy przestanie obowiązywać stan zagrożenia epidemicznego, będzie trzeba to w ciągu maksymalnie pół roku nadrobić, co przełożyć może się na długie kolejki oczekiwania do badań, z uwagi na nawarstwienie się oczekujących.