Coś spadło w lesie kilkanaście kilometrów od centrum Bydgoszczy. Czy była to rosyjska broń?

Coś spadło w lesie kilkanaście kilometrów od centrum Bydgoszczy. Czy była to rosyjska broń?

W środę wieczorem pojawiły się pierwsze doniesienia o tym, że w lesie w Zamościu (gmina Szubin) spadł nieustalony obiekt. Na miejscu pojawiło się sporo pojazdów żandarmerii wojskowej, a także wojskowi saperzy. Mówimy o odległości zaledwie kilkunastu kilometrów od centrum Bydgoszczy.

Rano minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że jest prowadzone w tej sprawie śledztwo – Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pod nadzorem Prokuratury Krajowej, wszczął postępowanie w sprawie szczątków powietrznego obiektu wojskowego znalezionego w lesie kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy. Miejsce zdarzenia oprócz prokuratorów badają wojskowi eksperci, policja, żandarmeria i przedstawiciele SKW.

 

W okolicach miejscowości Zamość ok. 15 km od Bydgoszczy znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców – informuje z kolei Ministerstwo Obrony Narodowej.

 

Nie ujawnia się jednak większej ilości szczegółów. Reporterzy radia RMF FM nieoficjalnie twierdzą, że na obiekcie znajdowały się napisu w języku rosyjskim.