22 grudnia premier Donald Tusk powołał na funkcję pełniącego obowiązki prezydenta Inowrocławia Wojciecha Piniewskiego, wcześniej odwołując z tej funkcji Marka Słabińskiego. Słabiński uważa, że dokonano tego nielegalnie i opiera się na jednej opinii prawnej, z której wynika, iż premier powołuje komisarza do czasu wyboru nowego prezydenta w wyborach powszechnych.. Urzędem Miasta w praktyce kieruje Piniewski, w Inowrocławiu udało się uniknąć sporu o gabinet prezydenta, który toczył się w Telewizji Polskiej. Wątpliwości prawne mogą być jednak dla Inowrocławia problematyczne.
Może się zdarzyć bowiem taka sytuacja, że jakiś mieszkaniec nie będzie zadowolony z decyzji Wojciecha Piniewskiego i postanowi złożyć skargę do sądu, podważając legitymację Piniewskiego do jej wydania. Wówczas sąd musiałby zbadać czy faktycznie ma on umocowanie do pełnienia obowiązków prezydenta.
W tej sprawie krążą różne opinie prawne, ale jest to w Polsce nowa sytuacja, nie mamy zatem żadnej linii orzeczniczej.
W listopadzie grupa posłów Polski2050 wniosła projekt uchwały, który miałby jednoznacznie określić, że premier może odwołać osobę pełniącą obowiązki prezydenta. Projekt zaopiniowało Biuro Analiz Sejmowych, które oceniło: W literaturze przedmiotu wyrażono także pogląd, że kwestia dopuszczalności ,,odwołania” z ,,wyznaczenia” powinna zostać doprecyzowana w ustawie, co ograniczy pole do rozbieżnych interpretacji i ułatwi stosowanie tych przepisów w praktyce.
BAS przyznaje zatem, że obowiązujące obecnie przepisy są na tyle niejednoznaczne, że mogą być różnie interpretowanie, czego świadkami jesteśmy obecnie w Inowrocławiu.