Ukraińskie produkty rolne wejdą bez cła na rynek unijny

Parlament Europejski przy dużym zaangażowaniu europosła Platformy Obywatelskiej Pawła Zalewskiego zdecydował się na jednostronne zlikwidowanie ceł na dużą część towarów eksportowanych z Ukrainy. W ten sposób Ukraińska gospodarka ma zyskać pół miliarda euro rocznie.

– PE zaakceptował mój raport dotyczący zniesienia ceł dla Ukrainy.Regulacja wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu:)) – chwali się swoim sukcesem w serwisie społecznościowym Twitter europoseł Paweł Zalewski.

 

Mniej się cieszą już jednak rolnicy, którzy z powodu wprowadzenia zakazu na eksport mięsa do Rosji, Białorusi i Kazachstanu boją się o swoją przyszłość. Na niedomiar złego przyjdzie im teraz konkurować z towarami sprowadzanymi z Ukrainy.

 

I choć Unia Europejska zapowiada, że zamierza dbać o to, aby w przypadku najbardziej wrażliwych towarów jak zboże i mięso, bezcłowy eksport był monitorowany, w taki sposób, aby nie zaszkodzić rolnikom z państw członkowskich, to polscy rolnicy nie kryją obaw. W szczególności, że województwa kujawsko-pomorskie jest największym producentem wieprzowiny w Polsce, stąd też restrykcje rosyjskie nasz region uderzają w sposób szczególny.

 

Uważamy, że na zniesieniu ceł na ukraińskie towary rolne mogą stracić przede wszystkim polscy rolnicy. Ukraina ma ogromny potencjał rozwoju produkcji rolnej i korzystne warunki naturalne. Posiada ona wysokiej klasy gleby, wśród których dominują czarnoziemy i w na dużym obszarze korzystny klimat – ostrzegał kilka tygodni przed znoszeniem ceł Marcin Wroński z Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego – Biorąc pod uwagę koszty transportu i nasze bliskie sąsiedztwo możemy stwierdzić, że polscy rolnicy jako pierwsi odczują niekorzystny wpływ braku ceł z Ukrainą.

 

Za zniesieniem ceł głosowało 531 europosłów, przy 68 przeciwko. Wszyscy obecnie polscy deputowani byli za. Europoseł Tadeusz Zwiefka nie dotarł na czwartkowe głosowanie.

 

Polscy rolnicy otrzymują niższe dopłaty od tych z krajów tzw. starej unii, stąd też konkurencja pomiędzy nimi nie jest do końca równa. O potrzebie zrównania dopłat lubi ich całkowitego zniesienia zbytnio jednak w tej kampanii wyborczej się nie mówi, na pewno znacznie mniej niż na temat tego jak pomóc Ukrianie.