Od końcówki sierpnia trwa likwidacja spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo, po zakończeniu której dopiero projekt budowy terminalu ma wrócić do realizacji. Pod koniec marca przybliżyliśmy raport NIK, z którego wynika, że już w 2023 roku były plany, aby ciężar realizacji inwestycji z KOWR przejęła spółka CPK, ale po wyborach parlamentarnych dobiegły one końca. O sprawę pytamy byłego ministra odpowiedzialnego za projekt CPK Marcina Horałę.
– Mieliśmy bardzo zaawansowane rozmowy dotyczące zainwestowania CPK w Emilianowo – odpowiedział na nasze pytanie, przed dworcem Bydgoszcz Główna, obecnie poseł. Marcin Horała – Mieliśmy zabezpieczone na to środki – zaznaczał. Horała tłumaczył, że w ramach komponentu cargo lotniska CPK w Baranowie miała powstać sieć terminali intermodalnych – Terminal w Emilianowie był tutaj projektem flagowym.
Polska sieć terminali miała też budować przeciwwagę na rzecz polskich portów morskich, wobec terminali opartych na skomunikowaniu z portem w Hamburgu.
Zdaniem posła Łukasza Schreibera dzisiaj wygląda to tak, jakby rządzący zrezygnowali z budowy Emilianowa.
Horała uważa, że zmiany w CPK są niekorzystne dla Bydgoszczy
Główny temat konferencji z udziałem posłów Marcina Horały i Łukasza Schreibera to zmiany w koncepcji szybkiej kolei w ramach CPK, jakie wprowadza nowy rząd – Inwestycja w tym kształcie to zero korzyści dla kujawsko-pomorskiego – podkreślał poseł Horała wskazując, że szansą na odmianę przyszłości byłby wybór Karola Nawrockiego na prezydenta – W propozycji neoCPK obecnego rządu, w tym ogrysku, inwestycja CPK jest wygaszana – zarzucał.
Koncepcja której broni były minister w województwie kujawsko-pomorskim jest mocno krytykowana, zarówno przez Sejmik Województwa oraz Radę Miasta Bydgoszczy, a główny zarzut dotyczy tego, że nowe linie dużych prędkości ominą największe miasta jak Bydgoszcz, Toruń i Włocławek. Posła Horałę pytaliśmy o głosy jakie pojawiły się jakiś miesiąc temu na warsztatach konsultacyjnych CPK, aby zamiast budować tę kontrowersyjną linię kolejową, zmodernizować magistralę węglową do ,,Y”, wówczas dodatkowo zyskalibyśmy z Bydgoszczy szybkie skomunikowanie nie tylko z CPK i Warszawą, ale też po drodze z Łodzią – Ja twierdzę, że nasz projekt w ramach CPK był optymalny, bo był przebadany dokładnie – broni swojej koncepcji poseł Horała. W jego opinii ciężko zestawiać tego typu nowe propozycje, za którymi nie stoją tak poważne analizy, z koncepcją CPK poprzedniego rządu. Poseł Marcin Horała przeprowadzanie tego typu warsztatów w województwach nazwał – Cofamy się o 6 lat.
Co z bydgoskim lotniskiem?
Przy okazji swojej konferencji prasowej politycy PiS mówili o projekcie obywatelskim ,,Tak dla CPK”, który został odrzucony. W tym projekcie znajduje się dość kontrowersyjny zapis zakazujący dotowania połączeń lotniczych, co robi bydgoskie lotnisko w przypadku RyanAir i PLL LOT. W praktyce taki zakaz uderzyłby w bydgoskie lotnisko. Co na to politycy PiS? – Dla samorządów prowadzących lotniska sukcesem nie są wyniki finansowe, ale liczba pasażerów. W takiej sytuacji RyanAir stawia władze lotnisk pod ścianą – twierdzi poseł Horała, który nie ukrywa, że w jego opinii bydgoskie lotnisko jako typowo pasażerskie nie ma ekonomicznej racji bytu. W jego opinii wyborcy powinni ocenić włodarzy województw czy nie lepiej powinni wydawać te pieniądze na dotowanie autobusów, niż połączeń lotniczych.