Parlamentarny szczyt o problemie stepowienia Kujaw

Parlamentarny szczyt o problemie stepowienia Kujaw

W poniedziałek pierwszy raz w historii Inowrocław był gospodarzem wyjazdowego posiedzenia zespołu parlamentarnego, przy tej okazji wiceminister cyfryzacji i wojewoda publicznie podkreślili, że Inowrocław jest ważnym miastem regionu i nie będą godzili się na jego marginalizacje. Merytorycznie posiedzenie było poświęcone w głównej mierze inicjatywie nazwanej ,,Woda dla Kujaw”, której celem jest przeciwdziałanie stepowienia tego obszaru, co najbardziej wyraziście pokazują wysychające jeziora.

– Inowrocław jest traktowany sprawiedliwie, będzie traktowany sprawiedliwie, że w przeszłości nie był, to wiemy – zaznaczył wojewoda Michał Sztybel. Do tego dodał poseł Piotr Król z przeciwnej strony seny politycznej – Jesteśmy zobowiązani żeby dbać o interesy Inowrocławia w Warszawie i o relacje w Bydgoszczy. Związana z tego grona najbardziej z Inowrocławiem posłanka Magdalena Łośko z kolei zaznaczyła – Inowrocław i Bydgoszcz mają ze sobą wiele relacji i wiele współpracy myślę przed nami.

Współgospodarzem posiedzenia był prezydent Inowrocławia Arkadiusz Fajok. Obecny był też wiceminister cyfryzacji Paweł Olszewski.

Rurociąg i zagrożenia klimatyczne

Główna przyczyna wysychania jezior to działalność kopalni w Tomisławicach, w województwie wielkopolskim, która miała być eksploatowana do 2032 roku, ale ostatecznie ma być zamknięta do końca tego roku. Kolejne powody to wymagająca sporych zasobów wodnych produkcja chemiczna na Kujawach w grupie Qemetica oraz spore uprawy warzywne w powiecie inowrocławskim. Na terenie tego powiatu uprawy warzyw są największe w Polsce i większe od całego województwa śląskiego.

– Gdybyśmy zostawili ten zbiornik w Tomisławicach w takim stanie jak jest teraz, bez dolewania do niego wody, to on się wypełni po kilkudziesięciu latach i dopiero wtedy poziom wód gruntowych, ten lej depresyjny może zanikać – wyjaśniał Roman Rogalski, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców ,,Lewiatan”, który obecnie najgłośniej zabiega o projekt ,,Woda dla Kujaw” – Poprzez ten projekt można to zrealizować w ciągu 5-6 lat.

Inicjatywa zakłada budowę rurociągu, który będzie transportować wodę z Wisły na wysokości Dybowa (między Solcem Kujawskim i Toruniem) do Tomisławic przez Inowrocław. Oszacowano, że ubytek dla Wisły powinien być niewielki, bo jakieś 1-2%. Koszt projektu oszacowano na 2 mld zł. Według Lewiatana roczne korzyści dla gospodarki, głównie rolnej, szacuje się na 1,3-3 mld zł, zatem inwestycja powinna się dość szybko zwrócić. Rogalski ubolewał, że nie wyrażono zgody na sfinansowanie inicjatywy z KPO. Główne konkluzje z posiedzenia zespołu to potrzeba przyśpieszenia działań, aby móc ten projekt sfinalizować.

Rogalski wyraził obawę, że po zakończaniu wydobycia w Tomisławicach pod koniec tego roku, w przypadku braku działań Górna Noteć może przestać istnieć, co przyniesie poważne skutki ekologiczne.

Na zespole Województwo Kujawsko-Pomorskie reprezentował członek Zarządu Województwa Dariusz Kurzawa. Była też spora delegacja ekspertów i przedstawiciele Wód Polskich.