Bramka zdobyta przez Piotra Petasza w Katowicach sprawiła, że to bydgoski zespół awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Po słabych ostatnich sezonach w tych rozgrywkach, w tym sezonie Zawisza do rozgrywek pucharowych podszedł bardzo ambitnie.
W ramach rozgrywek 1/8 finału Pucharu Polski I ligowy GKS Tychy podejmował w środę bydgoskiego Zawiszę. (w 1/16 finału GKS wyeliminował ekstraklasowe Podbeskidzie).
Lepiej ten mecz rozpoczęli jednak gospodarze, którzy ruszyli do zdecydowanego ataku. Można było odnieść wrażenie, że piłkarze GKS-u mieli chrapkę, aby ten mecz wygrać. W 6 minucie z dużymi problemami strzał Przemysława Pitry obronił golkiper Zawiszy Wojciech Kaczmarek. Odbitą piłkę dobijał Sławomir Duda, na szczęście dla niebiesko-czarnych niecelnie. W 20 minucie Pitra doskonale dośrodkował na głowę Michała Zielińśkiego, a ten uderzył minimalnie nad bramką.
W drugiej odsłonie tego meczu znacznie bardziej groźny był Zawisza. W 54 minucie z wielkim trudem strzał głową Bernardo Vasconcelosa obronił bramkarz GKS-u.
Pierwsza i jedyna bramka w tym meczu wpadła jednak dopiero w 69 minucie, gdy z rzutu wolnego, w odległości około 30 metrów, bramkarza Gieksy pokonał Piotr Petasz.
Ta bramka jeszcze bardziej rozkręciła gości, którzy psychicznie byli już mniej spięci, co przełożyło się na kolejne groźne ataki. Nie udało się ich jednak zakończyć bramką.
GKS Katowice – Zawisza Bydgoszcz 0:1
69’ Piotr Petasz
Kolejnym rywalem Zawiszy będzie zwycięzca meczu Wisła Kraków – Lechia Gdańsk. Zostanie on rozegrany w przyszły wtorek. Już sobotę Zawisza natomiast w ramach 12 kolejki T-Mobile Ekstraklasy podejmie krakowską Wisłę.
Mecze ćwierćfinałowe rozegrane zostaną dopiero w marcu.