– Dezynfekcja powierzchni i dłoni nie jest nam obca – wyjaśnia Aleksandra Mazur, właścicielka salonu kosmetycznego w Fordonie, mówiąc o funkcjonowaniu branży kosmetycznej ,,po nowemu”. Salony kosmetyczne wznowiły swoją działalność w ostatni poniedziałek.
Jak przyznaje Aleksandra Mazur, na klientów kosmetyczki nie mogą narzekać – Klientki w zasadzie już pierwszego dnia, jak uruchomiliśmy naszą działalność i zapisy, w zasadzie kalendarz zapełnił się na najbliższe dwa tygodnie. Także na brak klientów nie narzekamy.
Kilka tygodni tzw. lockdownu branża wykorzystała na poprawę swojej oferty – Ten czas, w którym nie mogliśmy pracować aktywnie, poświęciliśmy na rozwój naszej firmy, jakieś szkolenia on-line, na poznawanie nowych produktów jakie mogliśmy wprowadzić.
Ponowne otwarcie salonów kosmetycznych było możliwe, ale przy spełnieniu specjalnych reżimów sanitarnych. Zdaniem właścicielki salonu przy Bora-Komorowskiego w Fordonie, z punktu widzenia pracowników salonów kosmetycznych za wiele się nie zmieniło, bowiem rygory sanitarne towarzyszyły branży od dawna – Jeżeli chodzi o nas, to te obostrzenia są codziennością, dla klientów mogą być to jakieś niedogodności, aczkolwiek nie są te restrykcje aż tak ciężkie. Prosimy każdego klienta o przyjście na umówioną wizytę w maseczce, również my wykonujemy usługi w maseczkach zakrywają nos i usta. Po wejściu do salonu prosimy o dezynfekcję rąk przy specjalnym stanowisku i wypełnienie krótkiej ankiety.
Mazur wprowadziła specjalne urządzenie do sterylizacji narzędzi, którymi wykonywane są zabiegi, natomiast jej salon po każdym kliencie przechodzi dezynfekcję, powietrze jest dezynfekowane jonizatorem. Klientki proszone są o nieużywanie telefonów komórkowych oraz o płatność zbliżeniową kartą.