Ten wyrok może być przełomowy: Niedziałający terminal sprzedający bilety w autobusie to nie problem pasażera



Ten wyrok może być przełomowy: Niedziałający terminal sprzedający bilety w autobusie to nie problem pasażera

Dziennie w sposób bezdotykowy zawieranych jest w bydgoskich autobusach i tramwajach około tysiąca transakcji. Wzrost zainteresowania tą formą opłaty za przejazd nie powinien dziwić, bowiem Polacy zaliczają się do nacji, które najchętniej przechodzą na bezgotówkowe formy płatności. Problem może się pojawić, gdy w danym momencie terminal sprzedający bilety na karty płatnicze nie będzie działał, wówczas w Bydgoszczy ryzykujemy mandatem za brak biletu, alternatywą może być wysiadka z pojazdu i czekanie na kolejny, co może nasze plany już pokrzyżować.

 

Jak wynika z wyroku z 4 listopada, jaki wydał Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieście, niedziałający terminal wbrew temu co chociażby twierdzi bydgoski Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej to nie jest problem pasażera, ale właśnie ZDMiKP i operatora systemu. Wrocław, podobnie jak Bydgoszcz wdrożyły tę formę płatności biletów jako pierwsze w Polsce, we współpracy z tym samym operatorem, mamy zatem podobne rozwiązania technologiczne. W czerwcu 2020 roku mieszkaniec Wrocławia wsiadł do autobusu, ale z powodu awarii terminalu nie mógł kupić biletu. Chwilę później doszło do kontroli, w czasie której powodu braku ważnego biletu został ukarany. Mieszkaniec zapłacić nie chciał i sprawa trafiła do sądu. Sąd w tej sprawie stanął po stronie pasażera wskazując, że skoro wrocławskie MPK wybrało taki system sprzedaży biletów, to przewoźnik odpowiada za działanie tego systemu.

 

Pasazerowi sąd nakazał jedynie zwrot MPK równowartości biletu jednorazowego, którego kupić i skasować nie mógł z uwagi na awarie terminalu.

 

Niedziałający terminal nie wymusza na nas obowiązku posiadania biletu papierowego

Płatności bezgotówkowe wprowadziły też inne miasta, dla przykładu w Łodzi tak skonstruowano regulamin przewozu, że gdy ma miejsce awaria terminalu, wówczas nie pobiera się od pasażera opłaty dodatkowej, czyli potocznego mandatu. Z racji tego, że w Bydgoszczy niekiedy problem niedziałającego terminalu się pojawia, zwróciłem się w styczniu 2020 roku z petycją do prezydenta i Rady Miasta o zmianę regulaminu. Prezydent w odpowiedzi powielił argumenty ZDMiKP – w sytuacji awaryjności urządzenia zamontowanego w pojedzie do wnoszenia opłat za pomocą kart płatniczych Pasażer nie zostaje zwolniony z obowiązku posiadania ważnego dokumentu przewozu.

 

Dalej pojawiają się stwierdzenia, że można posiadać dodatkowo bilet papierowy lub aplikację mobilną na smartphone.

 

Do tej narracji również odnosi się wrocławski sąd, który wskazuje, że skoro przewoźnik informuje, że można kupić w pojeździe bilet za pomocą karty płatniczej – przecież przewoźnik zapewnia, że jest taka możliwość – nie ma obowiązku mieć zainstalowanej w telefonie innej aplikacji do zakupu biletów ani obowiązku mieć przy sobie biletu papierowego kupionego w stacjonarnym punkcie sprzedaży – napisano w uzasadnieniu do wyroku.

 

Rada Miasta nie zajęła stanowiska w sprawie petycji, radni uznali, że nie mają w tym zakresie kompetencji, skoro organem właściwym do ustalania regulaminu przewozu jest Prezydent. Trzeba jednak zaznaczyć, że artykuł 18 ustawy o samorządzie gminnym daje radnym uprawnienie do decydowania o kierunkach działania prezydenta.