Sejm nie był wstanie przyjąć rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm

Fot: Kancelaria Sejmu RP

Fot: Kancelaria Sejmu RP

 

Sytuacja przynajmniej zaskakująca, a na pewno wizerunkowo uderzająca w Sejm jako izbę miała miejsce w czwartek w Sejmie RP. Tego dnia Sejm miał przyjąć stanowisko, w którym stwierdza Rosję za państwo wspierające terroryzm, jak czytamy w projekcie uchwał – Sejm RP stwierdza, że Federacja Rosyjska systematycznie narusza prawa człowieka, prawo międzynarodowe oraz Kartę Narodów Zjednoczonych (..) Dokonuje (…) zbrodni wojennych i ludobójstw, podejmuje wrogie działania gospodarcze, w szczególności w sferze energetyki.


Uchwała Sejmu miała być nawiązaniem do przyjętej niemal jednomyślnie przez Parlament Europejski rezolucji, w której napisano – Podkreśla, że celowe ataki i okrucieństwa, jakich Federacja Rosyjska dopuszcza się wobec ludności cywilnej Ukrainy, niszczenie infrastruktury cywilnej i inne poważne naruszenia praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego stanowią akty terroru przeciwko ludności Ukrainy i noszą znamiona zbrodni wojennych.

 

Inicjatorem uchwały w polskim Sejmie był poseł Paweł Kowal, który nie krył, iż liczył, że podobne uchwały podejmą parlamenty innych państw, co może ułatwić postawienie rosyjskich decydentów przed międzynarodowymi trybunałami.

To co się udało w Parlamencie Europejskim nie udało się jednak w polskim Sejmie. Tuż przed głosowaniem poseł Antoni Macierewicz wyszedł z poprawką, aby dopisać, że Rosja odpowiada również za doprowadzenie do katastrofy smoleńskiej. Zdaniem posłów opozycji z uwagi na brak dowodów na udział Rosji w zamachu, taka treść uchwały narażałaby polski parlament na śmieszność, dlatego posłowie całej opozycji wyszli z sali. Poprawkę głosami PiS przegłosowano, ale okazało się, że na sali było zbyt mało posłów, więc z uwagi na brak kworum glosowanie nie mogło być uznane. Powstało na sali sejmowej zamieszanie, zwołano pilne posiedzenie Konwentu Seniorów, po którym marszałek Elżbieta Witek poinformowała – W związku z tym, że nie było kworum poprawka nie była rozstrzygnięta, a w związku z tym nie może być głosowana uchwała.

 

Teoretycznie uchwała zatem jeszcze nie upadła, ale na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Sejmu nie została uchwalona. Być może do tematu posłowie wrócą za tydzień.