Od 1 października czeka nas rewolucja związana z opakowaniami typu butelki PET i puszki aluminiowe, które będą objęte kaucją w wysokości 50 groszy. Nadanie wartości tym opakowaniom ma zachęcić Polaków do zwracania ich w celu odzyskania kaucji, co przyniesie korzyści ekologiczne w postaci większego recyclingu. Żeby ten system działał musi być zachowany pełen obieg zamknięty i temu służyć ma otwarte dzisiaj Centrum Liczenia Opakowań na terenie Zakładu Karnego w Potulicach.
– Centrum Liczenia ma znaczenie przede wszystkim dla małych sklepów, dla których bariera wejścia i zakup zwrotomatów jest zbyt duża, natomiast te sklepy też powinny mieć szansę być w systemie kaucyjnym. Bo jeżeli nie wejdą w kaucję, to najprawdopodobniej stracą klientów – wyjaśniała Magdalena Markiewicz, prezes PolKi – Polska Kaucja. Ta firma w Potulicach uruchomiła swoje pierwsze w Polsce Centrum Liczenia Opakowań.
System kaucyjny jeżeli nie ma być zaproszeniem do nadużyć musi być w pełni tranparentny. W sytuacji gdy kaucja jest wyższa od realnej wartości butelki mogłoby dochodzić do sytuacji, że jedna butelka byłaby kilka razy zwracana. Dlatego też opakowanie z napojem gdy trafia do sprzedaży pojawia się w systemie i z niego jest wyrejestrowane tuż przed trafieniem do recyclingu. Zachować taki zamknięty obieg mają przede wszystkim zwrotomaty, które będą obowiązkowe w dużych sklepach, ale w mniejszych z uwagi na powierzchnię i koszty techniczne byłoby to problemem. Sklepy współpracujące z PolKą będą mogły przyjmować butelki i puszki bezpośrednio od klientów (jedynie je skanując), następnie trafią one do Potulic, gdzie przy pracy osadzonych proces będzie dokończony. Zainstalowane w Zakładzie Karnym aparatura zlicza butelki automatycznie, jednocześnie skanując w locie kody, przez co będzie zachowany wymóg obiegu zamkniętego.

Uruchomiona w Potulicach instalacja w ramach programu ,,Praca dla więźniów” umożliwia w ciągu godziny przetworzenie ok. 7,5 tys. butelek i puszek. W skali roku może być to średnio 200 mln.
– Jednostka penitencjarna to nie tylko miejsce izolacji, ale zgodnie z obowiązującymi standardami miejsce umożliwiające zmianę życia – mówił dyrektor Zakładu Karnego w Potulicach ppłk Krystian Wasiński.





