95 lata temu pod Warszawą odbyła się kluczowa dla wojny polsko-bolszewickiej bitwa, które zdecydowała o zachowaniu przez Polskę niepodległości. W opinii historyka Edgara D’Abernona była to 18 z przełomowych bitew w historii świata, gdyż uchroniła zachód kontynentu przed nawałem bolszewickim. O tym, że była to dramatyczna wojna świadczy używanie często określenia ,,Cud nad Wisłą”. To wielkie zwycięstwo oręża polskiego świętujemy jako dzień Wojska Polskiego.
Przez sierpniowy długi weekend w Niedźwiadach pod Szubinem będą prowadzone baczne obserwacje kosmosu. Na terenie amatorskiego obserwatorium astronomicznego w Niedźwiadach rozpoczął się XIX Zlot Miłośników Astronomii OZMA, połączony z inauguracją nowego dziecka obserwatorium w Niedźwidach.
Mija tydzień o pierwszego orędzia prezydenta Andrzeja Dudy, które wygłosił w Sejmie przed Zgromadzeniem Narodowym. Przez ten tydzień pojawiła się masa komentarzy – zarówno tych pozytywnych oraz ostro krytycznych, które przebiegały tak naprawdę według linii podziałów na zwolenników PO i PiS. Osobiście dostrzegam w tym orędziu wiele pozytywów, choć zauważam, że nie zostały one zrozumiane, bądź po prostu nie było woli ich zrozumienia.
Rada Nadzorcza Przedsiębiorstwa Komunalnego w Kruszwicy zdecydowała się unieważnić konkurs o pracę. W poniedziałek pisaliśmy o nim na naszych łamach, przedstawiając dyrektorkę inowrocławskiego OSIR Wiesławę Pawłowską, jako faworytkę tego konkursu.
Marek Kondrat, Renata Dancewicz i Zbigniew Zamachowski wraz z reżyserem Kazimierzem Kutzem stworzyli w 1996 roku dzieło, które na trwałe wpiszę się do polskiej kinematografii. Mowa o ,,Pułkowniku Kwiatkowskim”, czyli podszywającym się pod wysokiego oficera Ludowego Wojska Polskiego bohatera granego przez Kondrata. Czy Kazimierz Kutz inspirował się prawdziwą postacią?
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.