Konferencja prasowa kandydatki na prezydenta Małgorzaty Stawickiej nie przyniosła póki co żadnych skutków. W sobotę na fordońskim targowisku obywatele głównie Rumunii i Bułgarii prowadzili nadal nieuczciwą konkurencje wobec polskich handlarzy.
Nowym ministrem spraw wewnętrznych została posłanka Teresa Piotrowska. Wiele osób wypomina jej w kuluarach, że to za czasów urzędowania jako wojewody Chojnice administracyjnie znalazły się w kręgu wpływów Gdańska.
Na temat kształtu list wyborczych Prawa i Sprawiedliwości do Rady Miasta pojawiło się wiele spekulacji. Dzisiaj po części zostały one ucięte, gdyż partia przedstawiła pierwsze trzy pozycję we wszystkich okręgach.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.