Dzisiejsza sesja Rady Miasta Bydgoszczy formalnie należy do najważniejszych w roku, bowiem radni głosowali nad udzieleniem mu wotum zaufania oraz absolutorium za 2024 rok. Gdyby głosowanie było negatywne groziłaby mu utrata stanowiska. Co prawda już przed sesją wszystko wskazywało, że prezydent wotum zaufania uzyska, to sesja zaczęła się dla niego od pozytywnych opinii także od opozycji.

W poniedziałek prezydent Rafał Bruski gościł na sesji Sejmiku Województwa, gdzie radnym i marszałkowi nie szczędził gorzkich słów w kontekście traktowania Bydgoszczy (o czym więcej piszemy: Prezydent Bydgoszczy na sesji sejmiku zarzucił samorządowi wojewódzkiemu manipulowanie faktami ). Na środowej sesji Rady Miasta Bruski zrelacjonował radnym przebieg poniedziałkowego sejmiku, czym zyskał głosy uznania także od radnych opozycji – W pełni popieram pana starania, gratuluję panu odwagi, że pan co jakiś czas do Torunia jako samotny wojownik do tam jeździ – mówił radny związany z PiS Michał Krzemkowski. Z kolei szef klubu radnych KO Jakub Mikołajczak chwalił sejmikowego radnego PiS-u Jarosława Wenderlicha, mieliśmy zatem atmosferę chwilowego uniesienia ponad podziałami politycznymi, w której radni weszli w dyskusję o wotum zaufania dla prezydenta Bruskiego.

Dalsza część obrad była już mnie konsolidacyjna, bowiem radni opozycji mówili już o niedociągnięciach w zarządzaniu miastem. Sporo uwagi poświęcono problematyce komunikacji miejskiej, poruszano też mniejsze problemy jak np. nieoptymalną organizację reorganizacji ruchu w przypadku organizacji maratonów ulicami Bydgoszczy, którą zdaniem radnego Jędrzeja Gralika, gdyby lepiej przemyśleć, byłaby krócej problemowa dla mieszkańców. Były to jednak często uwagi, które być może będą w przyszłości wdrożone. Za udzieleniem prezydentowi wotum zaufania zagłosowało 18 radnych, przeciw było 6, a 1 radny się wstrzymał. W głosowaniu nad absolutorium za gospodarkę finansami miasta w 2024 roku za było 17 radnych, przy 7 głosach wstrzymujących