Jesteś tutaj: HomeBydgoszczOstatnia sesja Rady, czyli kontynuacja mówienia od rzeczy w debaty (komentarz wyborczy)

Ostatnia sesja Rady, czyli kontynuacja mówienia od rzeczy w debaty (komentarz wyborczy)

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz czwartek, 28 marzec 2024 18:23

Planowałem w tym tygodniu w ramach komentarza do kampanii wyborczej w Bydgoszczy wyrazić ogromne niezadowolenie poziomem kampanii, jak bowiem pamiętam poprzednie kampanie wyborcze, to nigdy nie były one sprowadzane do takich ogólników jak teraz, gdzie na palcach chyba tylko jednej ręki można policzyć jakieś konkrety ze wszystkich stron – nawet 100 ogólników oprawionych w ładną nazwę ,,program wyborczy” pozostanie nadal ogólnikami, a nie konkretami. Miałem wyrazić zdziwienie też tym, że wielu kandydatów nawet nie ma ogólników, a jedynie zdjęcia z kotkiem czy pieskiem. W sumie jednak to chyba wszyscy widzą, natomiast skupię się na środowej – ostatniej sesji Rady Miasta Bydgoszczy przed wyborami.

 

We wtorek odbyła się w bibliotece UKW debata prezydencka – główny zarzut jaki można jej postawić to niestety dość regularne odpowiadanie na nie na temat przez kandydatów. W środę na sesji Rady Miasta Bydgoszczy odnoszę wrażenie, że mieliśmy tego tylko sytuację.

 

Sesja dwóch pułapek

Takim zwrotem opisałbym tę sesję, gdyby ktoś mi kazał się maksymalnie streszczać. O co chodzi? Najpierw w pułapkę wpadła Bydgoska Prawica, w punkcie o nazwani ronda imieniem Unii Europejskiej. Podejrzewam, że Koalicja Obywatelska celowo wprowadziła ten punkt właśnie teraz wychodząc z założenia, że przy odrobinie szczęścia PiS będzie kombinował jak tą uchwałę zablokować. Efekt okazał się lepszy niż można było przewidywać, bo radny Krystian Frelichowski zagrał grubo i zaczął nazywać przystąpienie Polski do UE jako błąd, jednocześnie manipulować rzekomym brakiem poparcia Polaków do członkostwa. Wyszedł kryzys wizerunkowy na który radni PiS nie zareagowali, bo nikt się nie miał odwagi odciąć się od kolegi, no i ruszyło. Po internecie krążą już grafiki o tym jak radny Bydgoskiej Prawicy jest przeciwko UE – do czego się nie można przyczepić, bo się BP sama podłożyła. Gdyby w tym punkcie PiS nie wywołał dyskusji, zapewne mało by kto wiedział, że takie głosowanie było.

 

Druga pułapkę założył już PiS, czy tam Bydgoska Prawica (bo niemal wszyscy radni PiS kandydują przecież z BP) z dyskusją o Bydgoszcz Informuje. Można było również ten punkt przeprowadzić bez większych emocji, w szczególności że najbardziej zainteresowane tą problematyką bydgoskie media, w końcówce tej kampanii tego tematu nie poruszały, ale prezydent polecił wyjście na mównicę urzędnikowi odpowiedzialnemu za treści, który opowiadał jakie to same rzetelne informacje są publikowane, choć przez półtora roku nie dopatrzył się żadnej negatywnej informacji po stronie ratusza. Urzędnik wręcz popadał w zachwyty nad ratuszową gazetką i zachwycał się zasięgami w internecie. Nie powiedział już jednak jednego, że spora część tych zasięgów to posty sponsorowane na Facebook-u z miejskiego budżetu. Na Facebook-u można wygenerować niemal każdy ruch, jest to jednak kwestia ceny. Prywatne media w tym nie mogą rywalizować, bo koszt uzyskania 1 tys. kliknięć na link jest znacznie większy niż stawki reklamowe za 1 tys. wyświetleń. Media zatem, gdyby tak postępowały to by się zadłużały. Urząd Miasta może sobie na więcej pozwolić, bo przy blisko 3 mld budżecie, to są dylematy co najwyżej typu, czy chodnik będzie kilka tygodni później naprawiony. Prezydentowi Bydgoszczy się dziwię z tego powodu, że gdy nagrywałem z nim dwa tygodnie wcześniej wywiad, to o Bydgoszcz Informuje doceniam dyskusję, bo była bardzo merytoryczna.

 

Ta dyskusja pokazała jednak oderwanie prezydenta i radnych koalicji od rzeczywistości, bowiem do poważnych zarzutów stawianych czy to międzynarodowe misje, czy też takie organizacje jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka nikt się nie odnosił. Wszyscy udawali, że tego nie ma, czyli lekceważyli zagrożenia dla lokalnej demokracji. Główny argument jaki padał to atakowanie PiS za media publiczne za ich rządów i zakup Polska Press przez PKN Orlen – nie zauważając, że w TVP Bydgoszcz i Radiu PiS osoby co do których postaw były kontrowersje już nie pracują, a lokalnych gazetach Polska Press kilka dni temu zmienił się naczelny. Kandydatka Trzeciej Drogi pokazała natomiast swoją nijakość – z jednej strony coś mówiła że trzeba zmienić formułę Bydgoszcz Informuje (kolejny mocno ogólny ogólnik do listy postulatów), ale nadal regularnie wydawać.

 

Wracając do wtorkowej debaty – dochodziło na niej do absurdalnych sytuacji ,gdy jeden kandydat pytał czy należy wydawać dany procent budżetu na transport zbiorowy, a odpowiadająca mu kandydatka zamiast się do tego odnieść obiecywała tańsze bilety. Na sesji padły zarzuty o zagrożeniach dla praworządności, a słuchaliśmy o Obajtku co kupił Polska Press i TVPiS. Tematu z rondem Unii Europejskiej to nawet nie ma sensu komentować, bo to jedna wielka groteska, choć tak naprawdę był to kolejny pokaz, że Bydgoska Prawica ma problem z grą zespołową - radny Frelicchowski walczący o mandat z innymi kandydatami z listy BI w ten sposób mógł próbować walczyć o głosy żelaznego antyunijnego elektoratu, nie myśląc już o tym, że zaszkodzi tym całej liście BI. Dorzućmy do tego kandydatkę na prezydent (Maja Adamczyk), która nie wie, żę emisja obligacji to też zaciąganie długu. Bydgoska demokracja – na półtora tygodnia przed wyborami samorządowymi. Do tego dorzućmy rzeszę kandydatów bez sformułowanego nawet jednego postulatu ogólnikowego – nie wymagajmy już szczegółowych.

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Europoseł Brejza liderem listy do Parlamentu Europejskiego

    Obradująca w środę Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej zatwierdziła listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca. Listę w kujawsko-pomorskim otworzy jak można było się spodziewać europoseł Krzysztof Brejza. Tutaj nie było niespodzianki, choć jeszcze kilka tygodni temu jego kandydatura nie była taka pewna.

  • Sztuczna inteligencja lepiej niż specjaliści diagnozuje spektrum autyzmu

    Sztuczna inteligencja lepiej niż specjaliści diagnozuje spektrum autyzmu. AI miała współczynniki czułości i specyficzności na poziomie od 70 do 90 proc. Skuteczność specjalistów to od 60 do losowego 50 proc. - powiedziała PAP dr n.med. Izabela Chojnicka, adiunkt na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Wiadomości z regionu