- Ten hangar to jest doskonały przykład tego, że mimo różnych opinii na temat offsetu w Polsce, jednak pewne zaawansowane technologie zostały przekazane – podkreśla prezes WZL Dariusz Sokólski – My tę wędkę otrzymaliśmy, będziemy usuwać nie tylko pokrycia z samolotów F-16, ale w przyszłości także Su22 i Mi29.
Wojskowe Zakłady Lotnicze w Bydgoszczy wdrożyły technologię, która pozwala ściągać powłokę już pomalowaną i w jej miejsce nałożyć nowe barwy.
Na lotnictwie wojskowym się jednak zapewne nie skończy, gdyż WZL szykują się do kolejnych inwestycji z wykorzystaniem już posiadanej technologii. Powstać ma nowy, znacznie większy hangar, który będzie wstanie obsługiwać duże samoloty pasażerskie. Jak się dowiedzieliśmy, współpracą z WZL zainteresowanych jest już kilku przewoźników, m.in. wchodząca na bydgoskie lotnisko niemiecka Lufthansa.