1742 podpisów mieszkańców złożono w środę na ręce przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Sobocińskiego. Teraz przejdą one weryfikację autentyczności, choć do podjęcia inicjatywy uchwałodawczej wystarczy poparcie tylko 1 tys. mieszkańców. Jak można próbować szacować, pod projektem uchwały podpisał się prawie co piąty mieszkaniec Miedzynia i Prądów.

- Jesteśmy usatysfakcjonowani tym, że nasz projekt będzie dalej procedowany – podsumowuje spotkanie Dariusz Smól ze stowarzyszenia Miedzyń Prądy.

Dowiadujemy się, że wokół inicjatywy widoczny jest dobry klimat, co daje szansę na załatwienie problemu, z którym mieszkańcy tych dzielnic zmagają się od wielu lat.

Na Miedzyniu i Prądach do utwardzenia jest ponad 150 ulic, od roku 2000 wykonano tylko kilkanaście. Projekt obywatelski zakłada, że co roku 1.5% wpływów do miasta z tytułu podatku od nieruchomości (z obu dzielnic wpływa około 3%) przeznaczane byłyby na utwardzanie ulic. Program inwestycyjny rozpocząłby się w przyszłym roku, a zakończył po utwardzeniu wszystkich ulic.

Być może inicjatywa ta będzie zalążkiem programu ogólnomiejskiego, który objąłby wszystkie dzielnice.

- Zdajemy sobie sprawę, że mówienie tylko o Miedzyniu zawęża trochę sprawę - przyznaje Dariusz Smól.