Informacja o tym zgonie znalazła się w raporcie, bowiem w świecie zachodnim do bezpieczeństwa szczepień podchodzi się dość restrykcyjnie i każdy niepowołany odczyn w okresie 4 tygodni od wykonania szczepienia pojawia się w rejestrze. W powyższym przypadku był to zgon, choć udowodnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zaszczepieniem się i trafieniem raczej jest niemożliwe.

Od końcówki grudnia, gdy w Europie prowadzone są masowe szczepienia, również prowadzone są rejestry niepożądanych odczynów w okresie 4 tygodni od podania szczepionki. Część z nich można przypisać szczepionkom – najczęściej dochodzi do obrzęku w miejscu ukłucia igłą – wiele jednak też jest przypadkowych i niezależnych od faktu zaszczepienia.

Setki ofiar szczepionek

Pojawienie się pandemii COVID-19 w Europie, wywołało w internecie pandemię fake newsów, w których produkcję angażują się m.in. przeciwnicy szczepień, próbując dyskredytować walkę z pandemią poprzez masowe szczepienia. Jedną z najpopularniejszych metod zniechęcania do szczepień jest straszenie tym, że zaszczepienie może doprowadzić do śmierci. Słyszymy chociażby o setkach zgonów po zaszczepieniu na terenie Unii Europejskiej, czego źródłem ma być oficjalny rejestr niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Przy takiej skali szczepień trudno byłoby, trudno byłoby, aby nie pojawiały się zgony, bowiem statystycznie w ciągu 28 dni od szczepienia one się pojawiają – być może są to też kolejne ofiary wyładować atmosferycznych. Do tej pory w Europie nie udowodniono żadnego związku przyczynowo-skutkowego z zaszczepieniem się przeciwko COVID-19.

Ujmowanie w rejestrze wszystkich zgonów w okresie 28 dni jest wykorzystywane do produkowania fake newsów i przypisywania szczepionkom setek ofiar. Jest to jednak perfekcyjne kłamstwo.