Na 8 dni przed wyborami samorządowymi tłoczno zrobiło się na targowiskach właściwie na terenie całej Bydgoszczy. Kandydaci rozdawali ulotki, częstowali grochówką. Wspierać kandydatów pojawili się także parlamentarzyści – Kosma Złotowski i Anna Bańkowska.
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Bydgoszczy Marek Gralik, podczas piątkowej debaty pozwolił sobie na szczere wyznanie, że jedynym kandydatem na radnego Sejmiku, który jest wstanie sprawić, że z Bydgoszczą będą się liczyć w województwie jest kandydat SLD Lewicy Razem Roman Jasiakiewicz.
Składający się głównie z przedstawicieli młodego pokolenia Komitet Wyborczy Wyborców Kruszwica dla Młodych poparł oficjalnie kandydaturę burmistrza Kruszwicy Dariusza Witczaka. Oznacza to, że z obecnym włodarzem tej gminy współpracować chcą dwa komitety.
Stowarzyszenie na rzecz rozwoju transportu publicznego proponuje, aby jeżdżące po bydgoskich torach tramwaje nosiły imiona wybitnych bydgoszczan. Mają już nawet opracowane szczegółowe propozycje.
Sławę ogólnopolską zdobyła zawarta w powiecie inowrocławskim koalicja między samorządowcami wybranymi z list KO i PiS, wobec tych pierwszych wszczęto postępowanie o wyrzucenie z PO. Niemal nie mówi się już natomiast o powiecie tucholskim, gdzie w pewnym sensie również możemy mówić o egzotycznej koalicji.
Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku. W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.