Bydgoscy koszykarze po kompromitującej porażce z GKS Tychy 69:71 zagrali w sobotę we Wrocławiu ze Śląskiem bez swojego lider Huberta Mazura. - Mazur przeciwko tyszan z powodu kontuzji zagrał na swoją prośbę - powiedział krótko trener Astorii Konrad Kaźmierczyk. Jednak teraz kontuzja barku okazała się zbyt poważna, aby skrzydłowy mógł pomóc swoim kolegom w tej rywalizacji. 

Jednak jego brak nie przeszkodził w ostatecznym zwycięstwie po nerwowej końcówce 88:82. Bydgoszczanie w całym meczu rzucili aż 10 razy zza linii 6,25 centymetrów. 22 punkty zdobył też zawodzący ostatnio Sebastian Laydych. 

Swój mecz wygrały również koszykarki Artego. Chociaż przez pierwsze dwie kwarty bydgoszczanki mocno męczyły się z AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, bo przegrywały do przerwy 34:35. Na szczęście w drugiej połowie większe doświadczenie było po stronie wicemistrzyń Polski. 

O zwycięstwie naszej drużyny zadecydowała trzecia kwarta, w której Artego zwyciężyło aż 25:7, a ojcem zwycięstwa okazała się Amerykanka Maurita Reid, która rzuciła 22 punkty. Double-double zaliczyła też środkowa Amisha Carter. 

Exact Systems Śląsk Wrocław - Astoria Bydgoszcz 82:88 (14:25, 19:23, 26:15, 23:25)

Śląsk: N.Kulon 16, M.Kulon 14, Stawiak 11, Jakubiak 10, Hajnsz 10, Wilczek 10, Musiał 5, Czyżnielewski 4, Pruefer 2.

Astoria: Laydych 22, Grod 20, Robak 19, Szyttemholm 12, Barszczyk 5, Lewandowski 5, Łucka 3, Fatz 1, Kutta 1.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Artego Bydgoszcz 65:71 (21:16, 13:13, 7:25, 24:17)

KSSSE AZS PWSZ: Brown 17, B.Jaworska 16, Goodrich 12, Cain 7, Naczk 5, Dźwigalska 4, Szajtauer 2, Czarnodolska 2.

Artego: Reid 22, Carter 16 (13 zb), McBride 12, Międzik 10, Morris 7, Fikiel 2, Koc 1, Pawlak 1