Burmistrz Nakła Sławomir Napierała chciałby, aby jego miasto znalazło się w głównym ZIT województwa kujawsko-pomorskiego (bydgosko-toruńskim). Dla miasta byłaby to szansa na dodatkowe środki unijne na inwestycje, zwłaszcza te związane z infrastrukturą.
Zintegrowane Obszary Funkcjonalnego mają wspierać rozwój dużych aglomeracji, które w polityce polskiego rządu oraz Unii Europejskiej mają być motorami napędowymi rozwoju kraju. ZIT Bydgoszczy i Torunia ma uzyskać około 150 mln euro na lata 2014-2020.
Udział Nakła w ZIT popiera Bydgoszcz, największe miasto województwa kujawsko-pomorskiego. Toruń natomiast próbuje ugrać jak najwięcej dla siebie. Czyli, jeżeli do ZIT wejdzie Nako, to zapewne toruńscy politycy będą chcieli dołączyć którąś z gmin na wschód od tego miasta.
Kształt ZIT ma zostać ustalony w ciągu najbliższych tygodni. Bydgoszcz chciałaby, aby po za Nakłem weszły także takie gminy jak Szubin i Łabiszyn. Przy obecnej polityce Kcynia raczej nie ma szans mimo, że władze tego miasta od dłuższego czasu próbują budować relacje z Bydgoszczą.
ZIT w kształcie bydgosko-toruńskim został narzucony przez rząd. Co prawda jesteśmy jako region w tym momencie ewenementem, gdyż na pozostałych obszarach kraju ZIT-y mają być tworzone oddolnie. W Bydgoszczy pojawia się jednak coraz większa opozycja wobec tej koncepcji, w szczególności wśród organizacji społecznych jak Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszcz i Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska. Te organizacje chcą, aby Bydgoszcz także jak inne duże polskie miasta tworzyła ZIT oddolnie.
I choć przeforsować te postulaty może być politycznie trudno, to na pewno powiat nakielski bardziej by zyskał, gdyby ZIT budowała tylko Bydgoszcz. Więcej środków trafiło by bowiem na poprawę dostępności komunikacyjnej pomiędzy gminami powiatu nakielskiego a Bydgoszczą.
Burmistrz Nakła liczy, że poparcie dla dążeń miasta do ZIT poprze pod koniec miesiąca odpowiednim stanowiskiem Rada Miejska w Nakle.