Tłumy młodzieży na spotkaniu wyborczym ze Sławomirem Mentzenem: Zarekwirujemy niemiecki radiowóz, a policjantów aresztujemy

Tłumy młodzieży na spotkaniu wyborczym ze Sławomirem Mentzenem: Zarekwirujemy niemiecki radiowóz, a policjantów aresztujemy

Wiec Sławomira Mentzena na Wyspie Młyńskiej to na razie najpoważniejszy akord kampanii wyborczej w Bydgoszczy. Przyciągnął on spore tłumy, ale też sam kandydat zdaje sobie sprawę, że spora jego część ich tak nie ma jeszcze praw wyborczych, dlatego apelował do młodych, aby przekonywali swoich dziadków do głosowania na niego.

– Nie spodziewałem się, że tak entuzjastycznie będą widać człowieka z Torunia. Nie spodziewałem się tego – mówił Sławomir Mentzen na wstępie, po czym przeszedł do tematów ochrony zdrowia – Tak bardzo chcemy zmienić ten system, w którym żyjemy od tylu lat. Tak bardzo chcemy żeby w Polsce się coś w końcu zmieniło, bo najważniejsze rzeczy to u nas stoją w miejscu, a nawet można powiedzieć, że idą coraz gorzej. Powiedzcie mi, czy znacie kogoś kto jest zadowolony z polskiego systemu ochrony zdrowia?


Tłum odpowiedział na to jednoznacznie – Nie!

– Nie znacie, a ja znam – nasi politycy są z tego zadowoleni, bo nic z tym nie robią od dwudziestukilku lat. Obecny system z tym centralnym monopolistą z NFZ od 2003 roku, premierem był Miller, prezydentem Kwaśniewski, Polski nie było w UE, części z was nie było na świecie i od 2003 roku nie było sporej reformy polskiego systemu ochrony zdrowia. Jakbyśmy mieli to najlepsze, że lepiej się nie da, a jest to nieprawda – kontynuował kandydat Konfederacji na prezydenta – Politykom się dobrze żyje. Jest dla nich typowe, że o najważniejszych sprawach tylko mówią, a nic nie robią. Toczą ze sobą jakieś jałowe spory, wymyślają jakieś tematy zastępcze, a nie biorą się do pracy w tematach najważniejszych. Ochrona zdrowia to jest dla mnóstwa Polaków temat nr 1; inflacja, rosnące koszty życia, rosnące koszty w sklepach, rachunki za prąd i ogrzewanie; bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne. Tego jest dużo, to są ważne rzeczy i w tych ważnych sprawach nic się nie dzieje, oni tylko mówią o tym. Tak jak Trzaskowski mówi, że on tak się zajmie naszym bezpieczeństwem, że to jest dla niego temat nr 1 – że jak wygra Polska będzie bezpieczna, bo on się tak pięknie uśmiecha.


Sławomir Mentzen podkreślał, że Polska jest nieprzygotowana do obrony – Wojsko polskie ma amunicji na kilka dni wojny – zaznaczał, wskazując na poważne braki w zaopatrzeniu polskiego wojska – Uszczelnię granicę, nie zgodzę się na masową migrację. Jeżeli jeszcze raz przyjedzie jakiś niemiecki radiowóz z migrantami, to im ten radiowóz zarekwirujemy, policjantów aresztujemy, a migrantów odeśle – bo ich migranci i ich problem, a nie nasz. Nie pozwolę na wysłanie wojska polskiego na Ukrainę – żaden polski żołnierz nie trafi na Ukrainę, żaden nie zginie za Donbas czy za Krym – zapowiadał.

Po wiecu był czas na robienie zdjęć z kandydatem, z racji dużego zainteresowania młodych ludzi było bardzo ciasno. Następnie Sławomir Mentzen odpłynął z Wyspy Młyńskiej motorówką.

W tej kampanii w Bydgoszczy gościł jeszcze w lutym Adrian Zandberg.