Działacze Młodzieży Wszechpolskiej uważają, że powinniśmy przyjmować zamiast imigrantów ekonomicznych repatriantów, czyli osoby polskiego pochodzenia, które ze względów historycznych nie zamieszkują w granicach Polski. Jak podkreślają młodzi – to nasz moralny obowiązek. Wniosek w tej sprawie bydgoskie koło Młodzieży Wszechpolskiej skierowało do Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta Bydgoszczy.
Młodzież Wszechpolska proponuje, aby miasto ufundowało każdego roku kilka stypendiów dla posiadaczy Karty Polaka, aby mogli podjąć studia na bydgoskich uczelniach. Mogłoby odbywać się to chociażby poprzez wspieranie programu edukacyjno-stypendialnego STEP, który jest realizowany na kujawsko-pomorskich uczelniach, ale dość skromnie, właśnie z powodów finansowych. Karolina Sawicka z MW liczy, że jeszcze w tym roku komisja nad problemem się pochyli i być może zaproponuje zapisanie środków na ten cel w budżecie Bydgoszczy na rok 2016.
Moralnie tym ludziom jako Polacy jesteśmy winni pomoc. W naszej opinii dobrym rozwiązaniem będzie pomoc przedstawicielom młodego pokolenia w zdobyciu wykształcenia w swojej Ojczyźnie oraz w ewentualnym starcie nowego życia w Polsce – napisano w piśmie do Komisji Kultury i Nauki.
Szacuje się, że na terenach położonych na wschód od Polski mieszka ponad 2,6 mln osób polskiego pochodzenia. Są to rodzinny, które po rewizyjni granic po II wojnie światowej, znalazły się poza Polską, ale też potomkowie polskich skazańców przesiedlanych przymusowo, za prowadzenie działalności niepodległościowej w okresie zaborów.
Wnioskujemy o zapisani kwoty pozwalającej uzyskać takie stypendium przynajmniej 5 repatriantom rocznie, do budżetu miasta Bydgoszczy na rok 2016. Chcąc jednak, aby był to temat dobrze przygotowany, prosimy Komisję Kultury i Nauki, o odbycie debaty, w której udział mogliby wziąć także przedstawiciele organizacji wspierających repatriantów poza granicami Polski – podsumowuje Młodzież Wszechpolska.
Pod koniec września przez Bydgoszcz przeszedł marsz organizowany przez MW, którego główne przesłanie głosiło – Chcemy repatrianta, a nie emigranta.