Jesteś tutaj: HomeBydgoszczBydgoszcz z droższymi opłatami za parkowanie od Dubaju

Bydgoszcz z droższymi opłatami za parkowanie od Dubaju

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 05 grudzień 2022 10:04

Organizacje chcące promować w Bydgoszczy transport zbiorowy wręcz namawiają do dalszych podwyżek opłat za parkowanie samochodów. Stawka 3,80 zł w centrum Bydgoszczy za godzinę – czy to tak mało? Jak spojrzy się na europejskie stolice jak Amsterdam, Paryż, czy Berlin to w centrum nie mamy tak drogo, ale jak spojrzymy na skalę świata to daleko też nam do najtańszych.

 

Brytyjski Fixter opracował światowy ranking (TOP 65) najdroższych parkingowo miast na świecie, z Polski znalazła się w nim tylko Warszawa, choć jak spojrzymy na niektóre miasta, to Bydgoszcz będzie od nich droższa. Ranking powstał w dolarach, co pozwala realnie porównywać, ale trzeba też pamiętać, że w poszczególnych państwach siła nabywcza w dolarach jest zupełnie inna.

 

W rankingu wygrywa Nowy Jork przed Bostonem. W Nowym Jorku za zaparkowanie przy siedzibie władz zapłacić trzeba 25 dolarów, na ulicy handlowej 33 dolary, mamy zatem kwoty powyżej 100 zł, pamiętać trzeba, że średnie wynagrodzenie w USA szacuje się powyżej 4 tys. dolarów miesięcznie. Trzecie australijskie Sydney oferuje parkowanie za niecałe 13 dolarów w centrum, podobny wskaźnik ma Londyn – najdroższe miasto europejskie. W pierwszej 14 aż 11 to miasta amerykańskie. 15 norweskie Oslo oferuje parkowanie w centrum w przeliczeniu za niecałe 40 zł godzina (w przeliczeniu na złotówki Norweg zarabia średnio 24 tys. zł miesięcznie).

 

Jedynym polskim miastem w tym zestawieniu jest Warszawa z 1,54 dolarami za godzinę parkowania w centrum, czyli niecałymi 7 złotymi.

 

W znajdującym się w tym zestawieniu na 58 miejscu Dubaju średni koszt parkowania w centrum to 54 centy, czyli jakieś 2,4 zł. W Bydgoszczy godzina kosztuje 3,80 zł, czyli 86 centów według dzisiejszego kursu. Bydgoskie stawki są wyższe od stolicy Indii, czy Argentyny.

 

Ranking powstał nie tylko w oparciu o ceny parkowania w centrum, ale też na stadionach sportowych, ulicach handlowych, czy na lotniskach. W Bydgoszczy za godzinę trzeba zapłacić ok. 3,3 dolara, niewiele mniej niż w Istambule, ale drożej niż Singapurze, we wspomnianym Dubaju, Mexico City, Szanghaju w Chinach, czy w stolicach Indii Delghi oraz Argentyny Buenos Aires.

 

Trzeba też pamiętać, że w Bydgoszczy gdy parkujemy dwie godziny, to opłata za drugą jest wyższa, ale trzymamy się ceny pierwszej godziny, bo tak swój ranking oparł Fixter. Nie wliczamy też nowych parkingów Park&Ride, bowiem ich ceny na pewno podbiłyby wynik dla Bydgoszczy.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu