Jesteś tutaj: HomeBydgoszczJasiakiewicz uważa, że NFZ szkodzi Bydgoszczy

Jasiakiewicz uważa, że NFZ szkodzi Bydgoszczy

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 25 wrzesień 2013 20:23

Do ostatniej konferencji prasowej regionalnego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia odniósł się na środowej sesji Rady Miasta przewodniczący Roman Jasiakiewicz, który uznał, że pewne nierozważne działania szkodzą wizerunkowi Bydgoszczy.

Na konferencji prasowej przedstawiciele NFZ zarzucali Centrum Onkologii w Bydgoszczy wyłudzenia pieniędzy za świadczenia.

Niepotrzebne nagłaśnianie takich spraw w Polskę nie służy interesowi Bydgoszczy – oświadczył pod koniec obrad przewodniczący Roman Jasiakiewicz.

 

Temat media zainteresował dość powszechnie, pojawiły się nawet tytuły, w których dziennikarze formułowali zarzut defraudacji publicznych środków.

 

Prawidłowość funkcjonowania Centrum Onkologii badają służby Urzędu Marszałkowskiego. Do tej pory placówka której dyrektorem jest były senator Zbigniew Pawłowicz cieszyła się bardzo dobrą opinią w kraju. 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu