Sprawa może bulwersować, bowiem budowa instalacji hermetyzującej oczekiwana jest przez mieszkańców od lat, gdyż składowane w tym miejscu odpady są dla komfortu życia okolicznych mieszkańców uciążliwe. Sama inwestycja jest mocno opóźniona – nie raz czytelnicy pisali do nas z prośbą o interwencje, bo kolejne lata mijają, a przykre zapachy pozostają. Pokazanie przez ,,Bydgoszcz w budowie” zdjęć z postępu budowy instalacji, to swego rodzaju społeczna kontrola realizacji tej inwestycji.
Dzisiaj wchodząc na stronę ,,Bydgoszcz w budowie” możemy przeczytać: ,,Tutaj były zdjęcia inwestycji, ale korporacja w sposób absurdalny (bez podania konkretnego przepisu polskiego prawa) próbuje cenzurować zdjęcia”. Pojawia się też wyraziste ,,Stop cenzurze!”
W czwartek zwróciliśmy się z zapytaniem do Remondisu z prośbą o wyjaśnienie tej praktyki. Do dzisiaj nie ma jednak reakcji. Autorom ,,Bydgoszcz w budowie” także nie przedstawiono postawy prawnej do żądania usunięcia zdjęć.
W polskim prawie trudno znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia do tego typu oczekiwań. Zdjęcia wykonywano z drona, spoza terenu posesji. Przepisy mówią co prawda o ochronie prywatności, ale tutaj mamy do czynienia z inwestycją, która dotyczy komfortu życia okolicznych mieszkańców. Zdjęcia w żaden sposób nie ingerowały w prywatne życie kogokolwiek. Główną siedzibą Remondisu są Niemcy, tam prawo jest już znacznie bardziej rygorystyczne, do tego stopnia, że zabronione jest publikowanie w internecie nagrań z wideorejstratorów samochodowych.