Jesteś tutaj: HomeBydgoszczO bydgosko-toruńskim uzupełnianiu się

O bydgosko-toruńskim uzupełnianiu się

Napisane przez  Monika Brodziak - www.popierambydgoszcz.pl Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 22 marzec 2014 13:54

Dlaczego więc dwa ośrodki, które od kilku lat powinny się wzajemnie uzupełniać konkurują ze sobą? Dlaczego w Toruniu powstaje nowoczesna hala sportowo – widowiskowa pomimo wieloletnich bydgoskich tradycji lekkoatletycznych zarówno na stadionie przy Gdańskiej jak i  hali Łuczniczka? Sala Koncertowa?

Nie, nie w muzykalnej Bydgoszczy, w towarzystwie Akademii Muzycznej, filharmonii i opery, ale na toruńskich Jordankach. Prywatna uczelnia pewnego toruńskiego  duchownego okazała się ważniejsza, niż publiczne bydgoskie szkoły wyższe. Z trwogą oczekuję na pierwsze wieści o budowie lotniska międzynarodowego pod Toruniem, ponieważ podupadający terminal z ambicjami 60 km dalej to za mało jak na jedno województwo, a z pewnością za mało jak na ego toruńskich władz.  By nie trącić hipokryzją – jestem przeciwniczką odbudowy budynku na pl. Teatralnym jeśli miałby to być kolejny teatr. Jestem też zdania, że naszym mieście wystarczy jeden duży uniwersytet, kładący nacisk na kierunki ścisłe i techniczne, humanistykę pozostawiający UMK. Przyglądając się ostatnim inwestycjom w obu miastach można dostrzec, które z nich czuje potrzebę niezależności tak silnej, że przeczy ona jakimkolwiek chęciom integracji.

 

Całość publikacji ukaże się wieczorem na portalu www.popierambydgoszcz.pl

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu