Wokół tej inwestycji mamy do czynienia ze sporem pomiędzy właścicielem tartaku a prezydentem miasta. Prezydent chce wywłaszczyć teren na potrzeby inwestycji w oparciu o specustawę, natomiast przedsiębiorca wskazuje, iż taka forma zagrozi dalszej działalności jego biznesu, dlatego też oczekuje podjęcia rokowań. W ubiegłym tygodniu prezydent Rafał Bruski przyznał, iż cena około 20 mln zł jaką miał żądać przedsiębiorca jest dla miasta nieopłacalna. Natomiast Krzysztof Pietrzak, właściciel tartaku, w rozmowie z nami jednoznacznie stwierdza, iż nie składał oficjalnie żadnych ofert finansowych, zaś kwota 20 mln zł w jego odczuciu jest stanowczo zawyżona.

Wczoraj Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, który przygotowuje inwestycje, opublikował zestawienie ofert przetargowych. Termin składania ofert zakończył się tuż przed świętami. Na tę inwestycję ZDMiKP zamierza przeznaczyć nieco ponad 38,5 mln zł – złożono łącznie 9 ofert, które nie przekraczają tej kwoty. Najtańsze oferty zaproponowały dwa konsorcja – toruńsko-gdyńskie z liderem Przedsiębiorstwem Budownictwa Drogowo-Inżynieryjnego SA na kwotę 27,5 mln zł oraz druga oferta podbydgoskiej Kobylarni na kwotę 27,8 mln zł. Najdroższa oferta należy do Polaqua SA z spod Piaseczna za 36,3 mln zł.

W najbliższych tygodniach oferty będą analizowane przez ZDMiKP, po czym wybrany zostanie wykonawca. O wyborze decydować będzie nie tylko cena, ale również m.in. doświadczenie przy wykonywaniu tego typu inwestycji.