Już jakiś czas temu radni PiS publicznie zarzucali, że Piniewski w okresie kampanii wyborczej zaczął organizować spotkania z mieszkańcami siłami ratusza, do tego drukowane są materiały promujące te spotkania ze środków publicznych. Urząd Miasta te zarzuty odrzucił twierdząc, że spotkania służą poznaniu opinii mieszkańców.
W poniedziałek swoje wątpliwości wyrazili jednak też radni Porozumienia Samorządowego, do niedawna blisko związanego z Koalicją Obywatelską. Radny Waldemar Kwiatkowski wniósł o poszerzenie porządku obrad sesji Rady Miejskiej o punkt w postaci informacji Wojciecha Piniewskiego w sprawie wykorzystywania Urzędu Miasta do swojej autopromocji. W głosowaniu ten wniosek poparł też PiS i 15 głosami za, przy 7 przeciw Rada Miejska przegłosowała dodanie takiego punktu do porządku obrad. Radni Koalicji Obywatelskiej zostali zatem zdecydowanie przegłosowani.
W samym punkcie doszło do awantury politycznej między radnymi KO i PiS-u. W dystrybuowanych komunikatach radni KO zarzucają, że Porozumienie Samorządowe zawiązało koalicje z PiS. Takiej tezy nie odzwierciedlają jednak pozostałe poniedziałkowe głosowania, bowiem w większości głosowań KO i Porozumienie Samorządowe głosowało tak samo.