Liczba osób objętych kwarantanną w województwie kujawsko-pomorskim przekroczyła kilka dni temu 10 tys. i cały czas dość dynamicznie rośnie. Kwarantanny, których przestrzegania respektują policjanci są jedna z naszych broni przeciwko szybkiemu rozpowszechnianiu się COVID-19.

Przybywa samorządowców, którzy przysługujące im wynagrodzenia z tytułu pełnionych funkcji oddają na dzieła służące przeciwdziałaniu się epidemii COVID-19. W ten sposób solidarnie wspierają podejmowane społecznie wysiłki.

Szybki internet pozwala nam w jakimś stopniu zniwelować skutki tego, ze powinniśmy ograniczać wyjścia z domu i zrezygnować ze spotkań towarzyskich. Nawet jeżeli do naszego miejsca zamieszkania nie można doprowadzić kabla, to dzisiaj dużo może zaoferować w dostawie internetu telefonia komórkowa. Nie brakuje jednak piewców teorii spiskowych, że to sieci komórkowe emitują radiowo wirus koronawirusa.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek zwrócił się do prezesów okręgowych związków (wojewódzkich) z prośbą o opinie w prawie projektu zmiany nazw lig. Ekstraklasa miałaby się ponownie stać I ligą.

Dzisiaj posłowie mieli głosować za wprowadzeniem głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich, które odbędą się za niespełna ponad miesiąc. Głosowanie korespondencyjne ma być odpowiedzią na rosnące zagrożenie epidemiczne, ale także zapowiedź wielu samorządowców, że nie pomogą w organizacji wyborów.

W weekend pomiędzy wojewodę Mikołajem Bogdanowiczem i prezydentem Inowrocławia Ryszarda Brejzą mieliśmy do czynienia z wymianą listów politycznych. Ich treści nie cytujemy, bo czas epidemii to nie czas kłótnie polityczne, ale też nie jest to przecież najważniejszy temat dla Polaków. Ważne jest natomiast wyjaśnienie, czy mieszkanka Inowrocławia zmarła z powodu koronawirusa.

Liczba nowych zakażeń i zgonów przestaje rosnąć lub nawet się nieco zmniejsza w najbardziej dotkniętych epidemią Covid-19 krajach Europy Zachodniej, głównie we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech oraz Francji – wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami - gdzieś w maju, czerwcu; na tym etapie rozwoju koronawirusa wiemy, że musimy być cały czas poddani ogromnej dyscyplinie - mówił w poniedziałek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.