W przypadku Wielkiej Brytanii i Skandynawii, która dominuje w rankingach niezależności prasy, kluczowa jest mentalność. Tam bowiem społeczeństwo obywatelskie reaguje, gdy dochodzi od ingerencji władzy na media, w Finlandii premier musiał po takiej próbie podać się do dymisji. Tradycje wolnej prasy w Skandynawii sięgają jednak XVIII wieku, gdy Polacy nie mieli nawet państwa.
Niemieckie rozwiązanie z kolei w ciekawy sposób prawnie rozwiązuje zakusy polityków.