Dariusz Kusiak został dzisiaj odwołany z funkcji prezesa zarządu Inowrocławski Kopalni Soli ,,Solino”. Spółka jest obecnie częścią grupy kapitałowej PKN Orlen. Obowiązki prezesa Rada Nadzorcza powierzyła Rafałowi Jędrzejewskiemu.
Dzisiaj na kolejny weekendowy wypad wyruszy WiewiórInka – sympatyczna wiewiórka, która promuje Inowrocław. Łącznie odwiedzić planuje 100 miast, na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na posiedzeniu Komisji Gospodarki Przestrzennej pod koniec stycznia właściciel tartaku przy ulicy Ujejskiego Krzysztof Pietrzak twierdził wprost, że nie ma możliwości dokonania egzekucji na nim do końca marca, co spowoduje znaczące opóźnienie budowy II etapu Trasy Uniwersyteckiej i ryzyko utraty dotacji z Unii Europejskiej. Jego słowa traktowano z dystansem, ale dzisiaj okazuje się, że mógł mieć rację, bowiem do świąt egzekucja raczej nie nastąpi.
W tym roku po raz 13-ty obchodzimy Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej (23 marca), ustanowiony w marcu 2007 roku przez parlament Polski i Węgier. Od ponad 1000 lat Polacy i Węgrzy żyją w tej samej części Europy, tworząc trwałe więzy łączące oba narody na wielu płaszczyznach: politycznej, społecznej, kulturalnej i ekonomicznej - czytamy w uchwale Sejmu RP z 16 marca 2007 roku.
Najwyższa Izba Kontroli wyraziła wątpliwości co do zasadności przekazywania pieniędzy z budżetu miasta na rzecz Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego ,,Zawisza”, który zajmuje się zarządzaniem obiektami sportowymi przy ulicy Gdańskiej 163 i Sielskiej w Fordonie. Prezydent Rafał Bruski uważa, że wątpliwości NIK są bezpodstawne.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.