Pierwsze dwa miesiące były obiecujące – w styczniu obsłużono ponad 31 tys. pasażerów, co było wzrostem dynamiki o 4,5% w stosunku do 2019 roku. Plan zawalił się w marcu, gdy Europa na poważnie zaczęła borykać się z pandemią COVID-19, w wyniku czego na ponad 100 dni zostały zawieszone samoloty rejsowe. W trakcie lockdownu do Bydgoszczy przyleciało kilka dużych samolotów transportowych z Chin. Miesiące letnie przyniosły pewną poprawę, pozwoliły w części odbudować siatkę połączeń, bowiem od marca do Bydgoszczy nie wróciła wciąż niemiecka Lufthansa. W okresie wakacyjnym uruchomiono nowy kierunek czarterowy do Tel Aviwu w Izraelu. PLL LOT latał też czarterowo do Zadaru w Chorwacji i na Zakynthos w Grecji. Późną jesienią przewoźnicy wstrzymali loty z uwagi na słabą koniunkturę, wznawiając połączenia dopiero w drugiej połowie grudnia, jednak na krótko, bowiem rozporządzenie rządowe zakazało do połowy stycznia lotów z Wielkiej Brytanii.
- To był wyjątkowo trudny rok dla portów lotniczych, przewoźników, całej branży lotniczej, turystycznej i hotelarskiej. – mówi Tomasz Moraczewski, Prezes Zarządu Portu Lotniczego Bydgoszcz SA - Ubiegły rok był nieprzewidywalny i dynamiczny na niespotykaną dotąd skalę. W obliczu obostrzeń w podróżowaniu i niepewnej sytuacji, przewoźnicy zmuszeni byli zawieszać rejsy. Pomimo tego, nasze lotnisko cały czas utrzymywało gotowość operacyjną, obsługując statki wojskowe, medyczne, cargo, rejsy specjalne, loty szkoleniowe, czy samoloty serwisowane przez WZL-2, PWL. Staraliśmy się reagować elastycznie na zmieniającą się sytuację, wdrażać rozwiązania dywersyfikujące przychody i minimalizujące koszty Spółki. Dzięki temu oraz ogromnemu zaangażowaniu i zrozumieniu całego zespołu pracowników Spółki, mimo trudności, udało się nam zrealizować istotne przedsięwzięcia. Od stycznia 2020 lotniskowe służby informacji powietrznej AFIS rozpoczęły pracę w ramach wyznaczenia Ministerstwa Infrastruktury, dzięki czemu zwiększyliśmy elastyczność pracy portu i zoptymalizowaliśmy koszty. W okresie letnim zakończyliśmy gruntowną modernizację parkingu, zmieniając całkowicie system obsługi płatności, umożliwiając dokonywanie rezerwacji online. Powitaliśmy też nowe kierunki na płycie naszego lotniska.
Ostatnie tygodnie przyniosły coraz więcej pytań o przyszłość lotniska, pojawiły się też nawet głosy wskazujące na konieczność rozważenia, czy jest sens jego dalszego utrzymywania - Trudno dziś przewidzieć, jaki będzie rok 2021, ze względu na wciąż zmieniające się okoliczności. – mówi Tomasz Moraczewski.- Podejmowanie długofalowych, strategicznych decyzji w obliczu tylu niewiadomych stanowi ogromne ryzyko, dlatego staramy się działać elastycznie. Jesteśmy przygotowani do powrotu Pasażerów, wdrożone są wysokie standardy sanitarne i bezpieczeństwa. Zarówno przewoźnicy rejsowi, jak i touroperatorzy, są zainteresowani kontynuowaniem swej oferty lotów z Bydgoszczy. Wszystko zależy jednak od tego, jak szybko zapanujemy nad pandemią.